Zwraca uwagę na jeden element, który uszedł uwadze narciarskiego świata. Na kolejną manipulację Norwegów ➡️

Teraz wiemy już wszystko! Polak w 10 minut obnażył kłamstwa Norwegów

Stefan Hula potrzebował dziesięciu minut, by obnażyć norweskie kłamstwa. Były reprezentant Polski pokazał na kanale podSKOK, jak łatwo było oszukiwać kontrole FIS. – Sprawa jest skandalem. Za coś takiego jest ban. Dla całej reprezentacji – mówi brązowy medalista igrzysk z 2018 r. I zwraca uwagę na jeden element, który uszedł uwadze narciarskiego świata. Na kolejną manipulację Norwegów.

Stefan Hula ujawnił mechanizm norweskiego oszustwa w skokach narciarskich, pokazując, jak manipulowano kombinezonami
Norwegowie wszywali tasiemki w materiał kombinezonów, co dawało im przewagę podczas kontroli i w locie
Pierwszy protest przeciwko Norwegom został odrzucony przez FIS, mimo ewidentnych dowodów przedstawionych na filmie. Chodzi o wszywane chipy
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Stefan Hula i Wiktor Pękala w najnowszym filmie na kanale podSKOK na YouTube demaskują norweskie kłamstwa. – Każdy idzie na limicie, ale to już grube oszustwo. Widać, że mieli to przygotowane, przećwiczone. Kto wie, czy to nie było używane wcześniej – stwierdził Hula.

Najpierw wziął kawałek nowego materiału. Potem zrobił w jego strukturze cięcie, w które włożył tasiemkę. – Ona nie była wszywana w szew, tylko w materiał. Moim zdaniem to potem zgrzewali. Na pewno znaleźli na to patent. Na filmikach widać, jak to rozcinali – powiedział Hula, nawiązując do wideo, które jako pierwszy opublikował dziennikarz sport.pl Jakub Balcerski.

Banalnie prosty mechanizm sportowej zbrodni. “Zajęło to 10 minut”
– Zajęło to 10 minut, ba, nawet pięć – wtrącił Wiktor Pękala, przedskoczek, drugi autor nagrania, podkreślając prostotę tego mechanizmu. A potem zademonstrowali, jak dużą przewagę dawało to Norwegom.