NFL
Zmora Igi Świątek przewidziała, że Polka może odpaść. Wskazała powody
Putincewa sprawiła ogromną sensację eliminując z londyńskiego turnieju naszą reprezentantkę. Polka grała naprawdę nieźle i wygrała pierwszego seta z Kazaszką 6:3. I wtedy… doszło do zupełnie niespodziewanego zwrotu. Przeciwniczka sensacyjnie zanotowała fantastyczną serię dziewięciu wygranych gemów z rzędu, deklasując liderkę rankingu 3:6, 6:1, 6:2.
Ostapenko bez problemu rozprawiła się z Putincewą
Urodzona w Rosji zawodniczka, w walce o ćwierćfinał musiała się zmierzyć ze zmorą Świątek, Jeleną Ostapenko. Łotyszka, która dotychczas wygrywała wszystkie mecze z Polką, nie dała większych szans Putincewej, wygrywając z nią 6:2, 6:3.
Po awansie do ćwierćfinału Ostapenko została zapytana o przegrane spotkanie Świątek w III rundzie turnieju. — Oglądałam ten mecz i szczerze mówiąc, wiedziałam, że nie będzie on łatwy dla Igi. Julia wygrała w Birmingham i pokazała, że może być niebezpieczną zawodniczką na trawie — stwierdziła reprezentantka Łotwy.
— Julia potrafi grać różnorodny tenis, może stosować slajsy i inne zagrywki. Byłam świadoma, że Igę czeka trudna przeprawa ze względu na to, że trawa nie jest jej ulubioną nawierzchnią. Byłam gotowa na rywalizację z obiema tenisistkami. Starałam się skupić na swojej grze i rzeczach, które muszę zrobić na korcie — podsumowała ćwierćfinalistka.