NFL
Zimny prysznic dla prezydenta i jego wyborców, dudni o tym cała Polska 😱
Cios dla Nawrockiego, wszystko po rozmowach w Berlinie. Niemcy postawili sprawę jasno ws. reparacji
Karol Nawrocki odbył ostatnio wizytę w Berlinie. Podczas rozmów z niemieckimi władzami, jednym z kluczowych tematów była dla niego kwestia reparacji wojennych. Choć prezydent RP zapowiadał walkę o zadośćuczynienie po II wojnie światowej, to tamtejsza władza pozostaje nieugięta. Czy był to “zimny prysznic” dla Karola Nawrockiego i jego wyborców? Szef MSZ, Radosław Sikorski postanowił dobitnie skomentować sprawę.
LUX MED od tego roku otwiera własną uczelnię medyczną. Na początek stawia na tych, których brakuje w polskim systemie: fizjoterapeutów i pielęgniarki. Ale to dopiero pierwszy krok. O tym, jakie jeszcze kierunki mogą pojawić się w przyszłości i jak Wyższa Szkoła Nauk Medycznych chce kształtować rynek kadr medycznych oraz dlaczego w kształceniu kadr medycznych współpraca m.in. z olimpijczykami może być wabikiem dla kandydatów na medyków, z Anną Rulkiewicz, prezeską Grupy LUX MED rozmawialiśmy podczas XXIV Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Nowa szkoła, nowe perspektywy
Pacjenci.pl: Jako Grupa LUX MED jesteście twórcą nowej szkoły, która pojawia się na mapie uczelni medycznych, czyli Wyższej Szkoły Nauk Medycznych. Jaka idea stoi za powstaniem takiej uczelni?
Anna Rulkiewicz, LUX MED: Jesteśmy dziś największą prywatną firmą medyczną w Polsce i naturalnym elementem naszej odpowiedzialności biznesowej jest nie tylko leczenie pacjentów, ale także rozwój kadr medycznych. Przy wielkości, jaką dzisiaj reprezentuje nasza firma, dla nas było to oczywiste, że musimy otworzyć naszą własną szkołę, Wyższą Szkołę Nauk Medycznych. W tym roku otworzyliśmy dwa kierunki, fizjoterapię oraz pielęgniarstwo. I to na pewno nie jest kropka nad i. Chcemy kształcić kadry, bo się rozwijamy, ale też chcemy w ten sposób wspierać cały system ochrony zdrowia.
Patrząc na kierunki, które otworzyliście, zastanawiam się, czy to jest odpowiedź na najbardziej palące potrzeby polskiego systemu ochrony zdrowia, czyli starzejące się społeczeństwo i niedobory kadry medycznej?
A.R.: Jeżeli chodzi o zawody medyczne, to praktycznie wszędzie widać pewne braki. System ochrony zdrowia idzie w tym kierunku, żeby dużo innych zawodów medycznych, nie tylko lekarskich, wspierało go. Zdecydowaliśmy się na fizjoterapię, bo jest to kierunek, który ewidentnie związany jest ze starzejącym się społeczeństwem. Poza tym patrząc na choroby osób pracujących, to najwięcej jest tych, związanych z układem mięśniowo-szkieletowym. Fizjoterapeuci i pielęgniarki mają najwięcej pracy z osobami pracującymi. I to są dwa pierwsze kierunki, na które jesteśmy dzisiaj gotowi. Będziemy jednak myśleli o innych kierunkach. Na przykład dzisiaj w Polsce w ogóle nie ma higienistek stomatologicznych. To jest następne nasze wyzwanie i myślę, że w przyszłym roku będzie już również ten kierunek będzie otwarty.