NFL
Zdradził szczegóły akcji. “To jest zgodne z bolszewizmem, z tymi, którzy tworzyli systemy totalitarne”. Czytaj więcej 🔽🔗
Szukali Romanowskiego w klasztorze w Lublinie. Rydzyk: U nas też
– To zachowanie wbrew cywilizacji łacińskiej. To wyraźne realizowanie tego, co powiedział poseł Nitras: »opiłowanie Kościoła« – powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl o. Tadeusz Rydzyk, założyciel Radia Maryja.
Rydzyk: U nas też policja szukała ministra Romanowskiego
Redemptorysta powiedział dziennikarzom, że u niego pojawili się funkcjonariusze. – U nas też przed Świętami była policja w poszukiwaniu ministra Romanowskiego. Nie było już studentów, nie było pracowników, wszyscy już wyjechali. Był tylko ktoś dyżurujący w recepcji. Furtka zamknięta na klucz – relacjonował.
– Przyszła para policjantów. Pytali, czy jest tutaj minister Romanowski, bo mają polecenie, żeby sprawdzić. Nasz pracownik powiedział, że nie ma nikogo. Zachował się bardzo rozsądnie, nie otworzył furtki, bo nie można takich rzeczy robić bez nas – mówił o. Rydzyk, dodając że „policjanci byli bardzo grzeczni i zachowali się bardzo kulturalnie”.
Wszystko dziać miał się już po tym, jak publicznie wiadomo było, że Romanowski przebywa na Węgrzech. – To »opiłowanie Kościoła«, to jest nie tylko to wejście do klasztoru. »Opiłowanie Kościoła« to jest obrzucanie błotem, kłamanie, oszczerstwa. To jest zgodne z bolszewizmem, z tymi, którzy tworzyli systemy totalitarne – mówił redemptorysta.
Skandal po przeszukaniu klasztoru w Lublinie
Przeszukanie klasztoru św. Stanisława OO. Dominikanów w Lublinie, po którym wybuchł skandal, miało miejsce 19 grudnia. Policjanci weszli do niego w trakcie poszukiwań posła Marcina Romanowskiego. Parlamentarzysta ścigany jest w związku z 11 zarzutami. Wśród nich znajduje się udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami dotyczącymi środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Zdecydowanie nie zgadzamy się na traktowanie naszego zakonu jako narzędzia do prowadzenia sporów międzypartyjnych przez którąkolwiek ze stron” – pisał w oświadczeniu przekazanym PAP po przeszukaniu klasztoru o. Szymon Popławski, socjusz prowincjała dominikanów.
Prokuratura Krajowa tłumaczyła, że podstawą do działań była informacja, która wpłynęła do służb dzień wcześniej, 18 grudnia. Zgodnie z nią poszukiwany poseł miał ukrywać się właśnie w tym klasztorze.
„Z informacji tej wynikało, iż polityk PiS miał być widziany w tym klasztorze »w ubiegłą niedzielę«. Informacja dotyczyła konkretnej celi, w której miał przebywać podejrzany, oraz zawierała opis zmian w jego wyglądzie” – przekazano.