NFL
Zaskakujący zwrot 


Po debacie w Końskich wielki zwrot w sondażach. To on wysuwa się na lidera i zagraża Trzaskowskiemu
Wybory prezydenckie 2025
Zbliżające się wybory prezydenckie, które odbędą się 18 maja tego roku, wzbudzają w Polsce coraz większe emocje. Kampanie kandydatów wkraczają w kluczowy etap, a rywalizacja o poparcie wyborców staje się coraz bardziej intensywna. W centrum uwagi znajdują się obecnie trzej liderzy sondaży: Rafał Trzaskowski, Sławomir Mentzen oraz Karol Nawrocki, którzy cieszą się największym poparciem społecznym.
Każdy z tych polityków przedstawia odmienną wizję przyszłości kraju, oferując różne podejścia do kluczowych kwestii dla społeczeństwa polskiego. Strategie i działania ich sztabów wyborczych są uważnie śledzone i komentowane przez polityków, którzy niekoniecznie biorą udział w wyścigu o prezydenturę. Przedwyborcze napięcie osiągnęło szczyt, gdy zamiast jednej spodziewanej debaty liderów sondaży, odbyły się dwa oddzielne spotkania z kandydatami na prezydenta.
Debata w Końskich
Pierwsze z nich miało miejsce na miejskim rynku i zgromadziło Karola Nawrockiego, Szymona Hołownię, Marka Jakubiaka, Krzysztofa Stanowskiego oraz Joannę Senyszyn. Transmisję z tego wydarzenia zapewniły stacje TV Republika, TV Trwam i wPolsce24. Wieczór obfitował w podwójną dawkę dyskusji, dzieląc scenę polityczną na dwa konkurencyjne wydarzenia.
Druga debata, rozpoczęta o godzinie 21:00 i transmitowana przez ogólnopolskie telewizje TVP, Polsat oraz TVN, miała swoich uczestników w osobach Rafała Trzaskowskiego, Magdaleny Biejat oraz Macieja Maciaka. Rafał Trzaskowski, komentując nieobecność niektórych rywali na wcześniejszym spotkaniu, wyraził zdziwienie ich nagłym “przebudzeniem” i zaznaczył, że warunki obu debat były równe, w przeciwieństwie do sytuacji z poprzednich wyborów. Z kolei Karol Nawrocki nie omieszkał skrytykować nieobecności Rafała Trzaskowskiego w pierwszej debacie, sugerując, że kandydat nie miał odwagi stanąć do dyskusji jako potencjalny zwierzchnik sił zbrojnych.
Po debacie w Końskich wyciągnięto zaskakujące wnioski. Jednemu z kandydatów znacząco rośnie poparci