NFL
Zaproponował rewolucyjny pomysł w Ekstraklasie 👀 ➡
Tomasz Hajto domaga się zmiany przepisu w polskiej piłce. To nie żart
W polskiej piłce pojawia się coraz więcej głosów na temat niepokojącego kierunku, w którym zmierza Ekstraklasa. Mimo rozwoju rozgrywek i coraz lepszej sytuacji czołowych klubów w Europie Tomasz Hajto apeluje o poważne zmiany przepisów. — Nadszedł moment, aby naprawdę siąść, wszystkie kluby razem i przedyskutować — zaczął były reprezentant Polski w programie “Cafe Futbol”.
W czołówce Ekstraklasy obecnie brakuje m.in. Pogoni Szczecin. To jeden z zespołów, w którym od pewnego czasu brakuje większej liczby Polaków regularnie występujących w pierwszym składzie. W ostatnim meczu z Radomiakiem [2:2] od pierwszej minuty w ekipie Portowców zobaczyliśmy tylko Kamila Grosickiego i samych obcokrajowców. Dla Hajty to potężny problem.
Sprawdź: Awantura w Rakowie. Media: rzucanie rzeczami, krzyki. Ujawnił kulisy
Tego w Ekstraklasie nie toleruje Tomasz Hajto. Ma pomysł na zmianę
— Wydaje mi się, że nadszedł taki moment, aby naprawdę siąść, wszystkie kluby razem, i przedyskutować to, o czym mówimy z Romkiem Koseckim od bardzo dawna. Dzisiaj jesteśmy w Unii Europejskiej i nie można robić zakazów, ale można wprowadzić sobie własne zasady i prawa — zaczyna Hajto na antenie Polsatu Sport i przechodzi do pomysłu, który zmusiłby polskie kluby do częstszych występów i transferów graczy znad Wisły.
Powinno być takie prawo, że co najmniej 51 proc. piłkarzy w szerokiej kadrze pierwszego zespołu to Polacy — ujawnia swój plan były kadrowicz.
— 50 proc. Polaków powinno też grać w pierwszym składzie. Nie, żeby był zakaz obcokrajowców, ale wprowadzić swoją zasadę w regulaminie rozgrywek — wyjaśnia.
W programie wtórował mu Roman Kosecki, zaznaczając, że do wprowadzenia tak odważnych zmian potrzebny jest “charakter”.