Zanim sięgnął z Jagiellonią Białystok po historyczne mistrzostwo Polski i w ogóle otrzymał szansę w roli pierwszego trenera, przeżył wymagający i trudny czas ➡️

Adrian Siemieniec tonął w długach. Ujawnia jak wyglądało jego życie

Zanim sięgnął z Jagiellonią Białystok po historyczne mistrzostwo Polski i w ogóle otrzymał szansę w roli pierwszego trenera, przeżył wymagający i trudny czas. Adrian Siemieniec wynajmował kolejne mieszkania, przeprowadzał się z miasta do miasta z rodziną i całym dobytkiem i musiał ratować się kredytami. Ten wziął nawet, by móc ukończyć kurs i zdać egzamin trenerski UEFA Pro. — Był też taki moment, kiedy musieliśmy się zwrócić o pomoc do babci — wyznaje znany szkoleniowiec w szczerym wywiadzie z Tomaszem Ćwiąkałą.

W Białymstoku spełnił swoje wielkie marzenie, o którym w sezonie 2023/24 długo nawet nie mógł śnić. Sięgnął z Jagiellonią po pierwsze w historii mistrzostwo Polski, a teraz po raz drugi wkroczył z zespołem do Europy. Historię z tym zespołem zna cała piłkarska Polska, ale nie każdy wie, jak wyglądało życie Siemieńca.

Wychowywałem się w rodzinie, w której był ojciec, a później już nie. Rodzice się rozwiedli, byłem wychowywany przez dwa domy. To też nie było tak, że ojciec miał bardzo duży wpływ na mnie jako człowieka. Miałem 18 czy 19 lat, gdy straciłem już połowę swojej rodziny: tatę i dziadków od jego strony. Oni umarli. Musiałem bardzo szybko dorosnąć. Mama wychowywała mnie i brata — zdradza w rozmowie na kanale Tomasza Ćwiąkały na YouTube. Trener nie ukrywa też, że duża część jego dzieciństwa i dorastania to podwórko.
Adrian Siemieniec musiał brać kredyty. Pomogła nawet babcia
Początek pracy w sztabach szkoleniowych polskich klubów w roli asystenta trenera także nie należał do łatwych. Siemieniec z żoną i dziećmi często musiał się przeprowadzać i nie miał miejsca, gdzie podział się w przypadku zwolnienia. — Czekałem na to, co się z nami wydarzy. W tej historii jako rodzina w ciągu półtora roku trzy razy zmieniliśmy miejsce zamieszkania oraz szkoły i przedszkola. Nie mieliśmy swojego lokum aż do sezonu mistrzowskiego [2023/24]. Przez wszystkie te lata z żoną i rodziną funkcjonowaliśmy w oparciu o wynajmowanie mieszkań. Jeśli zmienialiśmy pracę, cały swój dorobek pakowaliśmy do samochodu i zmienialiśmy całe swoje życie Zaczynaliśmy wszystko od nowa — wspomina szkoleniowiec Jagiellonii Białystok.