NFL
Zaczęła z przytupem i… coś pękło
Klęska Coco Gauff w Stuttgarcie. Amerykanka była zupełnie rozbita
Coco Gauff zaczęła z przytupem i prowadziła 4:2, ale potem coś pękło. Amerykanka nagle stanęła, straciła cztery gemy z rzędu i przegrała pierwszego seta 4:6. W drugiej partii było jeszcze ciekawiej – przełamanie goniło przełamanie, lecz to Jasmine Paolini miała więcej zimnej krwi w kluczowych momentach hitowego spotkania i to Włoszka z polskimi korzeniami zagra w półfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. A tam czeka ją starcie z Aryną Sabalenką!
Ćwierćfinałowy szlagier rozpoczął się od bardzo słabego gema serwisowego w wykonaniu Włoszki, która przegrała go do zera. Później obie tenisistki przy swoim podaniu prezentowały się już znacznie lepiej i kibice długo nie oglądali nawet jednego break pointa.
Przy wyniku 4:3 z perspektywy Gauff, Paolini w końcu zdołała odrobić straty. Udało się jej to jednak dopiero przy trzeciej próbie. Jak się później okazało był to kluczowy moment całego seta. Uskrzydlona takim obrotem spraw tenisistka z Italii szybko wysunęła się na prowadzenie 5:4, a w dziesiątym gemie znów przełamała swoją rywalkę. I to do zera! Tym samym wygrała pierwszego seta 6:4, choć jeszcze kilka minut wcześniej przegrywała 2:4.