Zachwyciła 😍😍😍

Tenisistka zachwyciła w sukience od polskiej projektantki. Jej kreacje nosi też Iga Świątek

Marta Kostiuk przebywa obecnie w Meksyku, gdzie już za kilka dni poznamy kolejną triumfatorkę turnieju WTA 500 w Meridzie. Ukraińska zawodniczka – podobnie jak inne uczestniczki tej imprezy – wzięła udział w przyjęciu powitalnym i zachwyciła stylizacją. I to nie byle jaką – 22-latka na tę okazję ubrała bowiem sukienkę od Magdy Butrym, polskiej projektantki, której kreacje nosi także Iga Świątek.

Rywalizacja tenisistek w sezonie 2025 nabiera tempa. Za nami pierwszy turniej wielkoszlemowy Australian Open, w którym po końcowe trofeum sięgnęła Madison Keys. Amerykanka pokonała wówczas Arynę Sabalenkę i tym samym dołączyła do grona zawodniczek w tourze, które mogą pochwalić się wielkoszlemowym tytułem. Tak ogromnego sukcesu nie odniosła do tej pory Marta Kostiuk. Ukrainka co prawda brylowała w czasach juniorskich i wygrała wówczas Australian Open 2017 w grze pojedynczej dziewcząt oraz US Open 2017 w grze podwójnej dziewcząt, jednak w seniorskiej karierze nie udało jej się jeszcze zdobyć trofeum. Najlepszy wynik osiągnęła podczas ubiegłorocznej edycji Australian Open, kiedy to doszła aż do ćwierćfinału. Wówczas musiała jednak uznać wyższość Coco Gauff, która wygrała to spotkanie 7:6(6), 6:7(3): 6:2. 

Marta Kostiuk w sukience od Magdy Butrym. Zadała szyku w MeridzieMarta Kostiuk mimo wszystko nie poddaje się i regularnie bierze udział w międzynarodowych imprezach. Obecnie przebywa w Meksyku, gdzie rozgrywany jest turniej rangi WTA 500 w Meridzie. Ukraińska gwiazda – podobnie jak jej rywalki – wzięła udział w przyjęciu dla zawodniczek i od razu przyciągnęła uwagę. Na imprezie pojawiła się bowiem w kreacji autorstwa Magdy Butrym. Wybrała sukienkę midi z marszczeniami i falbanami w kolorze beżowym, do której dobrała torebkę Baby Sardine od Bottega Veneta. 22-latka nie oszczędzała na stylizacji. Pierwotna cena sukienki od polskiej projektantki wynosi bowiem 7950 złotych, cena torebki to natomiast około 11,2 tys. złotych. Łącznie Ukrainka wydała więc około 19,2 tys. złotych.