NFL
“Z tego co wiem, FIS nie zostawi tak tej sprawy” – mówi Adam Małysz 😱🤔😶 Cała rozmowa w komentarzu 👇👇👇

Małysz ujawnił, co dalej po skandalu. “Austriacy bardzo naciskają”
Świat skoków od soboty żyje skandalem z kombinezonami Norwegów. Utrata medalu oraz dyskwalifikacje Mariusa Lindvika oraz Johanna Andre Forfanga prawdopodobnie nie zamykają tematu. – Z tego co wiem, FIS nie zostawi tak tej sprawy – mówi Adam Małysz.
Po konkursie indywidualnym na skoczni dużej na mistrzostwach świata w Trondheim, FIS skontrolował kombinezony Mariusa Lindvika oraz Johanna Andre Forfanga. To efekt wcześniejszego nagrania, które upublicznił Jakub Balcerski ze sport.pl. Widać na nim, że Norwegowie dopuszczają się zmian w oczipowanych już kombinezonach.
Po kontroli FIS zdyskwalifikował Lindvika oraz Forfanga. Pierwszy z nich stracił srebrny medal, a Forfangowi anulowano 5. miejsce. W niedzielę (9 marca) Norwegowie zorganizowali konferencję prasową, podczas której przyznali się do oszustwa (WIĘCEJ).
Kibice liczą, że ta decyzja Światowej Federacji Narciarskiej nie zamknie jednak sprawy, a FIS wyciągnie kolejne konsekwencje. O tym, czy są na to szanse, rozmawialiśmy z Adamem Małyszem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bulwersująca sytuacja. Kibice wygwizdali bramkarza
Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty: FIS zajmie się też kombinezonami Norwegów, w których skakali we wcześniejszych konkursach na MŚ? Na skoczni normalnej (HS 102 metry) złoto zdobył Lindvik, a na dużym obiekcie norweska drużyna sięgnęła po brąz.
Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego: Ciężko powiedzieć. Na razie nie zapadły żadne decyzje, ale Niemcy czy Austriacy bardzo naciskają na FIS, by zbadano także kombinezony, w jakich Norwegowie skakali podczas wcześniejszych konkursów mistrzostw świata.
FIS poinformował, że Norwegów zdyskwalifikowano za manipulacje przy kombinezonach. Co to oznacza? Zdyskwalifikowani zostali za zmianę chipów czy za wszycie pasków usztywniających ich stroje?
Za paski. Protest o przeszywanie chipów został odrzucony, bowiem stwierdzono, że nikogo nie przyłapano na gorącym uczynku. Na tych nagraniach widać było jednak także prace nad tymi sznurkami. Złożyliśmy zatem drugi protest, na który FIS musiał już zareagować.
Co dalej? Norwegowie powinni być zdyskwalifikowani z kolejnych konkursów Pucharu Świata?
Ciężko powiedzieć. Dla nas najważniejsze było to, żeby sprawa nie była zamieciona pod dywan. Jeśli ktoś w ten sposób oszukuje, to powinien być pociągnięty do odpowiedzialności. Z tego co wiem, FIS nie zostawi tak tej sprawy, więc czekamy na ich kolejne decyzje.