NFL
Wygląda na to, że Donald Tusk zdymisjonuje za moment jednego z wiceministrów. Premier miał stwierdzić, że „granice zostały przekroczone”.

Wygląda na to, że Donald Tusk zdymisjonuje za moment jednego z wiceministrów. Premier miał stwierdzić, że „granice zostały przekroczone”.
Dymisja Szejny na dniach
Donald Tusk może sprawić, że wiceminister spraw zagranicznych z Nowej Lewicy – Andrzej Szejna – może niebawem polecieć ze stanowiska i to z kilku powodów. 17 marca „Gazeta Wyborcza”
opublikowała artykuł, w którym napisano, że wobec posła od jakiegoś czasu jest prowadzone śledztwo w sprawie tak zwanych „kilometrówek”, czyli nieprawidłowości w rozliczaniu kosztów działania biura poselskiego oraz służbowych wyjazdów samochodowych. To jednak nie koniec.
Wygląda na to, że Donald Tusk zdymisjonuje za moment jednego z wiceministrów. Premier miał stwierdzić, że „granice zostały przekroczone”.
Dymisja Szejny na dniach
Donald Tusk może sprawić, że wiceminister spraw zagranicznych z Nowej Lewicy – Andrzej Szejna – może niebawem polecieć ze stanowiska i to z kilku powodów. 17 marca „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł, w którym napisano, że wobec posła od jakiegoś czasu jest prowadzone śledztwo w sprawie tak zwanych „kilometrówek”, czyli nieprawidłowości w rozliczaniu kosztów działania biura poselskiego oraz służbowych wyjazdów samochodowych. To jednak nie koniec.
Jeżeli chodzi o problemy posła z alkoholem, to kilka dni temu w tej sprawie spadła na niego ostra krytyka ze strony byłej wiceprzewodniczącej Nowej Lewicy Beaty Maciejewskiej.
– Nigdy nie widziałam Szejny za kierownicą. Raz jechaliśmy do niego do okręgu. W umówione miejsce przywiózł go kierowca klubu parlamentarnego. Zanim wsiadł do mojego auta zniknął na kilka minut w toalecie stacji benzynowej – napisała. Wspomniała również, że w kuluarach mówi się, o tym, że Szejna będąc pod wpływem alkoholu miał pobić jedną z działaczek Lewicy. To spotkało się ze zdecydowaną reakcją Szejny. Polityk zapowiedział złożenie do prokuratury pozwu przeciwko Maciejewskiej.
Tak to jest obrzydliwa sprawa. Szejna ciągle chodził pijany i większość posłów oraz pracowników Klubu Parlamentarnego Lewicy o tym wiedziała. Kiedyś nie przyszedł na ważne głosowania, bo nie był w stanie. Dostał potem „bana” na chodzenie do mediów.
Nigdy nie widziałam Szejny za…