NFL
Wybór tego miejsca nigdy nie był przypadkowy.
Od dawna nie pokazywał się publicznie. Unikał ludzi i świata. Robert Redofrd odchodził w miejscu, które skrywa pewną tajemnicę
Robert Redford, ikona amerykańskiego kina i uznany za jednego z najprzystojniejszych aktorów wszech czasów, zmarł 16 września w swoim domu w górach, niedaleko Provo w stanie Utah. Miejsce to – Sundance – było jego schronieniem przez dziesięciolecia: prowadził tam festiwal filmowy, zarządzał ośrodkiem narciarskim, żył w otoczeniu natury i najbliższych. Oto fakty dotyczące jego ostatnich chwil.
Robert Redford od lat unikał blasku fleszy, wybierając życie w cieniu kamer, z dala od hollywoodzkiego zgiełku. 16 września 2025 roku odszedł w miejscu, które kochał najbardziej – w swoim domu w górach w Sundance, stanie Utah. Tam, gdzie przez dekady tworzył swój własny świat – odszedł w ciszy, otoczony rodziną i naturą.
Gdzie i kiedy Robert Redford zakończył żywot
Robert Redford zmarł 16 września 2025 roku. Odszedł w swoim ukochanym domu położonym na obrzeżach miasta Provo w stanie Utah, w miejscowości Sundance. To właśnie tam, w górach Wasatch, spędzał większość życia prywatnego, z dala od zgiełku Hollywood. Wybór tego miejsca nie był przypadkowy – stanowiło ono dla niego nie tylko azyl, ale i centrum artystycznego świata, który sam stworzył.
Miejsce, które było całym jego światem
Sundance to nie tylko lokalizacja – to dziedzictwo, które Robert Redford budował przez dziesięciolecia. W 1969 roku nabył tam teren, który wcześniej funkcjonował jako ośrodek narciarski „Timp Haven”. Przemianował go na Sundance Mountain Resort, nawiązując do swojej legendarnej roli w filmie Butch Cassidy i Sundance Kid.
REKLAMA