NFL
Wokół Igi w ostatnim czasie pojawia się coraz więcej złych emocji 😳

Głośno wokół tego, co zrobiła Iga Świątek. My słyszymy: popełniła błąd
Nie ma sensu próbować dotrzeć do wszystkich. Myślę, że tenisiści klasy Novaka Djokovicia czy Rogera Federera odpuściliby temat — mówi wprost w “Misji Sport” Dawid Celt o poniedziałkowym oświadczeniu Igi Świątek. Wokół Polki w ostatnim czasie pojawia się coraz więcej złych emocji, a wielu zastanawia się nad rolą Darii Abramowicz, która na papierze jest tylko psycholożką naszej tenisistki.
Iga Świątek już za kilka dni rozpocznie turniej WTA 1000 w Miami. Polka podczas zmagań w Indian Wells dotarła do półfinału, lecz w nim przegrała z późniejszą triumfatorką Mirrą Andriejewą. Jednak więcej niż o meczu z Rosjanką mówiło się o zachowaniu polskiej tenisistki.
Druga rakieta świata w pewnym momencie uderzyła w piłkę, która poleciała w kierunku chłopca od podawania piłek. Jednak Polka wzrok miała zwrócony w kierunku Darii Abramowicz, z którą doszło do krótkiej, ale nerwowej wymiany zdań. W sieci wybuchła burza. Była ona na tyle duża, że Świątek postanowiła wydać oświadczenie, w którym przyznała, że od razu przeprosiła wspomnianego chłopca. Tłumaczyła się również z okazywania swoich złych emocji, których jeszcze kilka miesięcy temu nie było widać.
Iga Świątek oświadczyła, że ma dość — zaczyna Łukasz Kadziewicz w “Misji Sport”.
— Tak to odczytujesz? — pyta Dawid Celt.
— Czytam to tak, że zaryzykuję, że Iga Świątek tego oświadczenia nie widziała na oczy — twierdzi.
— Mocne słowa. Wydaje mi się, że widziała to oświadczenie. Miała ochotę się wypowiedzieć i to zrobiła. Myślę, że wielu zawodników z tej czołówki dałoby internetowi “pogadać” i wszyscy by o tym zapomnieli. Z mojej perspektywy nic wielkiego się nie wydarzyło. Oczywiście nie pochwalam takich zachowań. One były, są i będą. Sportowcy, którzy są dla wielu przykładami do naśladowania, są tylko ludźmi. Pod wpływem wyniku czy presji dają czasami upust emocjom i nie są w stanie ich skontrolować. Bywają roztrzaskane rakiety, wyrzucone piłki i przekleństwa, więc nie jest to nic nadzwyczajnego. Nie chodzi tu tylko o Igę, bo robi to także Sabalenka czy Andriejewa — ocenia Celt.
— Znam emocje, które towarzyszą całemu zespołowi. Wiem, z czym się boryka i wiem, ile rzeczy nie mogą ujrzeć światła dziennego — dodaje.
Iga Świątek nie dogodzi wszystkim
Świątek odniosła się też do dwóch skrajności. “Kiedy jestem bardzo skupiona i nie okazuję zbyt wielu emocji na korcie, nazywana jestem robotem, a moja postawa, nieludzką. Gdy teraz okazuję ich więcej, gdy przeżywam niektóre sytuacje lub nawet czasami trochę walczę ze sobą, okazuje się, że jestem niedojrzała i histeryczna” — napisała w poniedziałek.