NFL
Więcej w komentarzu! 👇
Zapytali Tuska o relacje z Nawrockim. Premier nie gryzł się w język
Donald Tusk po raz pierwszy tak otwarcie komentuje swoje relacje z nowo wybranym prezydentem Karolem Nawrockim. W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” premier nie owija w bawełnę i przyznaje, że „ma wrażenie bliskie pewności”, iż prezydent nie jest zainteresowany żadnymi kontaktami z rządem.
Mam wrażenie bliskie pewności, że prezydent Nawrocki nie jest zainteresowany żadnymi relacjami ze mną. Ostatnie tygodnie potwierdzają to dość dobitnie – mówi Donald Tusk.
Premier przyznaje, że mimo różnic ideowych próbował utrzymać podstawowe zasady współpracy między rządem a Pałacem Prezydenckim. Jednak, jak twierdzi, próby te nie przyniosły efektu.
Szef rządu wskazuje, że wbrew oczekiwaniom wielu obserwatorów, relacje z prezydentem nie poprawiły się po wyborach. Wręcz przeciwnie – „nowy prezydent celowo i świadomie dewastuje nawet tę przestrzeń”, co według Tuska osłabia państwo, a nie jego rzą
Pięć lat komfortu”. Tusk o pozycji Nawrockiego
Donald Tusk ocenia, że Karol Nawrocki korzysta z wyjątkowo korzystnego politycznego układu.
Przed Nawrockim jest pięć lat. Jak na polską politykę, to szmat czasu – mówi premier.
Dodaje, że nowy prezydent ma czas i komfort, bo nie odpowiada za trudne decyzje. Według Tuska, największym przegranym ostatnich wyborów jest Jarosław Kaczyński.
To właśnie lider PiS, jak mówi premier, musi dziś patrzeć, jak wokół Nawrockiego „krążą Braun i Sławomir Mentzen”, traktując go jako potencjalnego lidera prawicowej koalicji.
To może być dla Kaczyńskiego problem większy, niż się dziś wydaje – podkreśla Tusk.
ZOBACZ TAKŻE: Katastrofa kolejowa, zderzyły się dwa pociągi. Jest wielu rannych