NFL
Wcześniej za swój rajd ulicami Warszawy dostał 21 punktów karnych

Macierewicz zdawał egzamin na prawo jazdy. Nawet nie wsiadł do samochodu
Antoni Macierewicz stracił prawo jazdy po rajdzie, jaki odbył się na ulicach Warszawy. Polityk PiS złamał szereg przepisów, za co spotkała go kara. Po kilku miesiącach od tych wydarzeń były minister zgłosił się na egzamin w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Piotrkowie Trybunalskim. Poległ na teście teoretycznym. To dyskwalifikowało go z podjęcia części praktycznej tego dnia.
To dziennikarze “Faktu” przyłapali polityka PiS w ubiegłym roku, jak łamie szereg przepisów. Antoni Macierewicz na krótkim odcinku drogi zdążył: rozmawiać przez telefon w trakcie jazdy, wyprzedzić inny pojazd na pasach i najechać na podwójną linię ciągłą, wjeżdżając na buspas. “Poseł Macierewicz za swoje wykroczenia drogowe dostał trzy mandaty łącznie na 1800 zł i 21 punktów” – poinformował 20 listopada w serwisie X Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA. Od 18 grudnia uprawnienia byłego szefa MON do kierowania autem pozostają zawieszone.
W celu odzyskania prawa jazdy Antoni Macierewicz był zobowiązany odbyć badania psychologiczne i egzamin sprawdzający. Przez ten czas poseł PiS poruszał się po mieście taksówką. Jednak już w marcu miał zdecydować się na egzamin na prawo jazdy.
Macierewicz oblał egzamin na prawo jazdy. Poległ na teorii
Antoni Macierewicz spróbował swoich sił 1 kwietnia. Jak ustalili dziennikarze portalu piotrkowski24.pl, pojawił się tego dnia w piotrkowskim WORD. “Polityk Prawa i Sprawiedliwości podchodził do egzaminu teoretycznego, który, oblał. W związku z tym nie mógł już przystąpić do egzaminu praktycznego” — przekazały lokalne media.
Zobacz także