NFL
W czasie, kiedy życzymy Polakom szczęścia w Nowym Roku 2025, Andrzej Duda napluł ponownie na Polaków i demokratyczny rząd. W orędziu bezczelnie ustawił się jako obrońca Konstytucji, wolnych mediów i wszystkich obywateli.
W czasie, kiedy życzymy Polakom szczęścia w Nowym Roku 2025, Andrzej Duda napluł ponownie na Polaków i demokratyczny rząd. W orędziu bezczelnie ustawił się jako obrońca Konstytucji, wolnych mediów i wszystkich obywateli.
Tymczasem, nikt nie zrujnował tak Polski, jak PiS i jego notariusz bezprawia i promocji łajdactwa.
Najgorsze, że bezczelnie brnie, kłamie i dalej robi z polskiej ziemi dzikie pola izolacji od cywilizacji.
Znam ja tę Twoją draniu bezstronność.
Andrzej Duda odpowiada za trwający 9 lat pełzający zamach stanu w Polsce. Wykorzystał do tego zagrabione media, religię i instytucje państwa. Nie jest prezydentem, a co najwyżej z nadmiaru polskiej życzliwości pełniącym obowiązki, rezydentem bezprawia, za którym chowa swoją zdradę.
Rok temu pieszczoch władzy i komunistyczny zawodowy propagandzista Jan Pietrzak stwierdził w Telewizji Republika, że „imigranci powinni trafić do baraków w Oświęcimiu i Treblince”.
To najwyższej próby łajdactwo polityczne. Uważam, że powinien on w trybie natychmiastowym zostać zmuszonym do oddania odznaczeń państwowych, natomiast TVRepublika zapłacić najwyższą, możliwą karę za emisję, bo była akceptacja dla tych słów.
Tymczasem niewielu zostało w Polsce znanych bezkarnych zdrajców, łajdaków, pedofili, faszystów, których nie odznaczyłby jeszcze Andrzej Duda.
Ten wschodni narcyz, jako Car wiatru i kurzu, czyli tuman na dzikich polach, należy do wybitnych dewastatorów Polski, zgodnie z putinowską zasadą walki z Polską poprzez masowe przeszczepy ciągłej agresji chaosu.
Putinada zdrady trwa.
Adam Mazguła