NFL
Tusk uderza prosto w PiS. Podał ironiczną receptę na konflikt w partii Czytaj więcej:
W czwartek, 18 grudnia, z Pałacu Prezydenckiego usunięto jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli najnowszej historii Polski – Okrągły Stół. Całą operację nadzorował prezydent Karol Nawrocki, który nadał temu wydarzeniu wymiar polityczno-symboliczny, ogłaszając, że wraz z przeniesieniem stołu do muzeum zamyka się w Polsce epoka postkomunizmu. Decyzja wywołała natychmiastową debatę i lawinę komentarzy, w których historia splata się z bieżącą walką polityczną.
Symbol zgody czy znak niezamkniętej przeszłości?
Komentarz Tuska i polityczna ironia
Spór o pamięć i znaczenie roku 1989
Podczas demontażu Okrągłego Stołu Karol Nawrocki podkreślał, że Pałac Prezydencki powinien być miejscem wyznaczającym kierunek na przyszłość, a nie przestrzenią utrwalającą kompromisy sprzed dekad. Zaznaczył, że współczesne pokolenia Polaków nie są zobowiązane do zawierania porozumień z dawnymi elitami władzy komunistycznej ani z ich politycznymi spadkobiercami. W tym kontekście padły słowa:
Dziś w Polsce kończy się postkomunizm.
Prezydent argumentował, że naturalnym miejscem dla stołu jest muzeum, gdzie może on stać się przedmiotem badań i dyskusji naukowych. Jak zaznaczył, Okrągły Stół zostaje „oddany historii”, a jego obecność w Pałacu nie powinna już kształtować myślenia o przyszłości państwa. Tym samym zerwano z dotychczasową narracją, w której stół funkcjonował jako aktualny symbol dialogu ponad podziałami.