To się okazało👇👇👇

Dagmara Kaźmierska i Jacek Wójcik nie zdążyli pogodzić się przed śmiercią. Prawda o ich konflikcie wbija w fotel!

Jacek Wójcik zmarł niespodziewanie 1 października, a jego odejście poruszyło opinię publiczną. Wiadomo, że przed śmiercią bohater programu „Królowe Życia” był skłócony z Dagmarą Kaźmierską, z którą wcześniej się przyjaźnił.

Śmierć Jacka Wójcika
Jacek Wójcik dał się poznać jako bohater programu „Królowe Życia” i jeden z bliskich przyjaciół Dagmary Kaźmierskiej. Niestety, od dłuższego czasu Wójcik i Kaźmierska byli skłóceni. Dość niespodziewanie jednak to właśnie Kaźmierska poinformowała o śmierci Jacka Wójcika. O sprawie napisała na Instagramie.

Kochani Dziś odszedł DŻEJK. Nie będzie Was już bawił.

Fani długo zastanawiali się na tym, jaka była bezpośrednia śmierci Wójcika. Głos zabrała Laluna, która stwierdziła, że Jacek był poważnie chory. 

Nie wiem, czy rodzina sobie życzy, aby mówić cokolwiek! Ale powiem tylko, że okropna choroba, która zabrała mi też mojego tatę w ciągu miesiąca! Rak z przerzutami. Jacka też zabrało bardzo szybko, bo wcześniej nic nie wiedział, zemdlał i jak go zabrali, okazało się, że już było za późno.

Pogrzeb Jacka Wójcika
Ceremonia pogrzebowa Jacka Wójcika odbyła się w sobotę, 4 października, zaledwie trzy dni po jego śmierci. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 10:00 w kaplicy cmentarnej przy ulicy Dusznickiej w Kłodzku — mieście, z którym zmarły był silnie związany i które darzyło go ogromną sympatią. Po wzruszającym nabożeństwie urnę z prochami przeniesiono na pobliski cmentarz, gdzie w atmosferze ciszy i refleksji złożono ją w miejscu wiecznego spoczynku.

Na pożegnanie Jacka Wójcika przybyły tłumy. Wśród uczestników znaleźli się członkowie rodziny, przyjaciele, współpracownicy z planu „Królowych życia” oraz mieszkańcy Kłodzka, dla których był kimś więcej niż tylko telewizyjną postacią – był lokalnym bohaterem, pełnym ciepła i pozytywnej energii. Wzruszającym momentem ceremonii była obecność Edyty Nowak-Nawary – wieloletniej przyjaciółki Jacka, z którą łączyła go wyjątkowa relacja. Kobieta, wyraźnie poruszona, towarzyszyła mu w ostatniej drodze, żegnając go w imieniu wszystkich, którzy przez lata podziwiali jego pogodę ducha i poczucie humoru. Należy dodać, że zgodnie z wolą zmarłego w czasie ostatniego pożegnania zabrakło Dagmary Kaźmierskiej. Był za to jej syn Conan.

Zaledwie kilka dni po uroczystości pogrzebowej grób Jacka Wójcika zaczął przyciągać rzesze fanów i mieszkańców miasta. Ludzie przynosili kwiaty, znicze i pamiątkowe kartki, pozostawiając przy nagrobku wyrazy pamięci i wdzięczności.