NFL
To może być ważna lekcja dla Ukrainy 👉

Podczas pierwszej kadencji Donald Trump również podpisał umowę o złożach. Dziś “ten kraj nie istnieje”
Podczas swojej pierwszej kadencji Donald Trump podpisał umowę z Afganistanem dotyczącą eksploatacji złóż. Miała to być cena za pomoc militarną. Dr Karol Wilczyński z Jagiellońskiego Centrum Studiów Migracyjnych (UJ) w rozmowie z tokfm.pl mówi, że ostatecznie zniecierpliwiony Donald Trump niespełna rok po podpisaniu umowy zaczął prowadzić rozmowy z talibami, a teraz “ten kraj nie istnieje”. Wyjaśnił, że “mamy do czynienia z Islamskim Emiratem Afganistanu, ale to są talibowie”. To może być ważna lekcja dla Ukrainy.
Prezydenci Ukrainy i USA zgodzili się też jak najszybciej zakończyć negocjacje w sprawie kompleksowej umowy dotyczącej rozwoju kluczowych zasobów mineralnych Ukrainy
Dr Karol Wilczyński z Jagiellońskiego Centrum Studiów Migracyjnych (UJ), zauważa w rozmowie z tokfm.pl, że Donald Trump w 2017 r. podpisał podobną umowę z Afganistanem
“Zniecierpliwiony, widząc, że to nie jest tak, że teraz złoto, minerały i metale ziem rzadkich nagle wskakują do jego kieszeni, […] po prostu zaczął dogadywać się z talibami” — mówi ekspert
Ukraina przystała na propozycję USA dotyczącą natychmiastowego 30-dniowego zawieszenia broni, pod warunkiem zastosowania się Rosji. Prezydenci obu krajów zgodzili się też jak najszybciej zakończyć negocjacje w sprawie kompleksowej umowy dotyczącej rozwoju kluczowych zasobów mineralnych Ukrainy. Celem ma być “rozwój gospodarki Ukrainy, zrównoważenie kosztów amerykańskiej pomocy oraz zagwarantowanie długoterminowego dobrobytu i bezpieczeństwa Ukrainy”.
Ekspert przypomina pierwszą kadencję Donalda Trumpa. “Wtedy się na tej idei zafiksował”
Dr Karol Wilczyński z Jagiellońskiego Centrum Studiów Migracyjnych (UJ) zauważa w rozmowie z tokfm.pl, że podczas pierwszej kadencji Donald Trump postąpił podobnie wobec Afganistanu. Przypomina, że wówczas również nie było do końca jasne, czy da się wydobyć minerały, ale “Trump się wtedy na tej idei zafiksował” i chciał w ten sposób pokryć koszty pomocy militarnej dla rządu III Republiki Afganistanu.