To był nokaut! ➡️

W ten wynik aż trudno uwierzyć. 51 minut i szok w drugim półfinale Indian Wells!

W ten wynik aż trudno uwierzyć. 51 minut i szok w drugim półfinale Indian Wells!

Ten mecz miał wyraźną faworytkę, ale mimo tego zapowiadał się absolutnie hitowo. W końcu obie zawodniczki rywalizowały ze sobą w finale ostatniego Australian Open i sensacyjnie górą była Madison Keys. Ale dziś wielkoszlemowa mistrzyni została zupełnie rozbita przez Arynę Sabalenkę. Liderka rankingu WTA wygrała 6:0, 6:1 w zaledwie 51 minut i zagra w finale Indian Wells z Mirrą Andriejewą!

Finalistki ostatniego Australian Open już przed meczem wiedziały, że stawką jest awans do finału przeciwko genialnie dysponowanej Rosjance. Faworytką mogła czuć się Aryna Sabalenka, bo choć za nią trudne tygodnie, to mimo wszystko to ona jest liderką rankingu i to ona czuje się w tym roku w Indian Wells najprawdopodobniej najlepiej w dotychczasowej karierze.

Ale nikt nie zamierzał pozbawiać Madison Keys szans już przed meczem. W końcu mowa o najlepszej tenisistce początku tego roku, która sensacyjnie sięgnęła po wielkoszlemowy sukces w Melbourne. Można było spodziewać się wyrównanego widowiska na miarę pierwszego półfinału. Nikt nie przewidywał tego, co faktycznie wydarzyło się na korcie.
Aryna Sabalenka wygrała pierwszego seta aż 6:0, zadając Keys cios za ciosem i boleśnie rewanżując się rywalce za przebieg finału Australian Open. Amerykanka do samego końca walczyła o to, by zdobyć choćby honorowego gema. I choć w Indian Wells radziła sobie tak dobrze, to cel spełniła dopiero w samej końcówce.

Ostatecznie Keys zdobyła jedynego gema, ale stać ją było tylko na tyle. Tym samym to Aryna Sabalenka wygrała aż 6:0, 6:1. Samo jej zwycięstwo nie jest niespodzianką, ale tak wysoki rezultat już zdecydowanie tak. Osiągnęła go w zaledwie 51 minut i sama przyznała po zakończeniu spotkania, że nie spodziewała się takiego przebiegu