NFL
To był kolejny świetny mecz naszej piłkarki 😍🥰😍 Szczegóły w komentarzu 👇👇👇

Ewa Pajor w nowej roli w kadrze. Udowodniła to po raz kolejny
Akurat dostałam piłkę, więc trzeba było coś wymyślić, żeby obrończynię minąć. Takie coś wpadło mi do głowy i fajnie, że to wyszło – tak swoją asystę przy golu na 2:0 z Irlandią Północną skomentowała Ewa Pajor, kapitan reprezentacji Polski.
Z Gdańska – Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Biało-Czerwone właśnie w taki sposób rozpoczęły udział w kolejnej edycji Ligi Narodów. W pierwszej połowie zadały rywalkom dwa ciosy – najpierw w 17. minucie do siatki trafiła Ewelina Kamczyk, zaś cztery minuty później – Adriana Achcińska.
– Bardzo dobre rozpoczęcie tej Ligi Narodów. Myślę, że pierwsza połowa naprawdę wyglądała bardzo dobrze. W tej drugiej połowie trochę intensywność spadła i myślę, że nad tym będziemy pracować. Ale i tak uważam, że z naszej strony w tym spotkaniu było dużo ciekawych zagrań – mówiła nam na gorąco po spotkaniu Ewa Pajor
Napastniczka FC Barcelona popisała się efektowną asystą przy trafieniu na 2:0, kiedy to otrzymała podanie od koleżanki, podbiła sobie piłkę, wzięła rywalkę na plecy, wykonała piwot i popędziła w stronę irlandzkiej bramki, a następnie dostrzegła świetnie ustawioną Achcińską.
A propos asystowania, ostatnio Ewa Pajor w reprezentacji Polski w tej roli się odnajduje, zaś ciężar zdobywania bramek jest rozłożony pomiędzy kilka piłkarek.
– Chcę po prostu dawać siebie wszystko dla drużyny, czy to będzie nawet obrona w polu karnym, jak na przykład przy fragmencie gry, czy to będzie asysta, czy bramka, czy coś innego. Najważniejsze jest to, aby zespół dobrze funkcjonował, aby zespół dobrze się czuł i na końcu zwyciężał. I tutaj to jest dla mnie najważniejsze – uważa kapitan Biało-Czerwonych.
Te dwa trafienia uspokoiły grę Polek i pozwoliły im swobodnie prowadzić grę. Więcej goli nie padło i… to z kolei wywołuje mały niedosyt.
– Myślę, że ta pierwsza połowa była właśnie dobra pod kątem czytania gry – czyli kiedy możemy właśnie tę piłkę rozgrać, a kiedy zagrać szybszą akcję. To chcemy na pewno poprawić, aby w drugiej połowie intensywność cały czas była na tak samo wysokim poziomie. Chcemy tym rytmem, my jako zespół, dobrze funkcjonować. Myślę, że to właśnie będzie celem na wtorkowy mecz w Rumunii – twierdzi Pajor