NFL
Tego się chyba nikt nie spodziewał
Tego jeszcze nie było. Poseł PiS zawalczy w Fame MMA. Wydano oficjalny komunikat
Giełda nazwisk płonęła, ale to ogłoszenie przebiło wszystko. Do składu dołączyła osoba kojarzona z zupełnie innym światem niż sport i brutalne walki. Kibice już teraz zastanawiają się, jak ten debiutant poradzi sobie w klatce.
Kariera Marianny Schreiber w MMA
Marianna Schreiber w klatce MMA to zjawisko, którego nie da się zrozumieć, patrząc na sport przez pryzmat treningów, techniki czy dyscypliny. To raczej performans polityczno-społeczny, w którym oktagon służy jako najgłośniejsza ambona w kraju. Kiedy żona ważnego polityka partii rządzącej (wówczas) wchodzi do świata freak fightów, wiadomo było, że nie chodzi o sportowy awans, ale o maksymalne podbicie zasięgów. Jej kariera to w dużej mierze ciąg absurdów. Raz widzimy ją w mundurze, przysięgającą wierność ojczyźnie, by za chwilę oglądać jej kłótnie na konferencjach, gdzie poziom dyskusji szoruje po dnie. Marianna opanowała do perfekcji sztukę bycia wszędzie i nigdzie jednocześnie. Jest konserwatystką, która walczy w klatce, aktywistką, która kpi z przeciwniczek, i “carycą”, która potrafi rozpłakać się przed kamerą, a potem twardo negocjować kontrakt.
W samym MMA jej postać to czysty chaos. Odwołane walki, nagłe zmiany rywalek i ogromne pieniądze, które za tym idą, budzą złość u zawodowców, ale przyciągają miliony przed ekrany. Schreiber nie musi umieć wyprowadzać idealnego lewego prostego. Ona wygrywa tym, że wszyscy o niej mówią – niezależnie od tego, czy ją podziwiają, czy szczerze nie cierpią. Dla Clout MMA stała się kurą znoszącą złote jajka, bo nikt tak jak ona nie potrafi połączyć świata wysokiej polityki z błotem freak fightów. To brutalna lekcja dzisiejszych mediów: nie liczy się to, co potrafisz w walce, ale to, ile osób kupi PPV, żeby zobaczyć, jak upadasz lub triumfujesz. Marianna Schreiber to po prostu znak naszych czasów, w których granica między powagą a cyrkiem ostatecznie przestała istnieć.
Wygląda na to, że jej udział w walkach stał się inspiracją dla innych bliskich jej osób.