Takich scen jeszcze nie było, ludzi zamurowało. Mówi o tym cała Polska 😱

Prowadząca zakończyła wywiad w TVN24, a tu nagle coś takiego. Żurek powiedział to do kamery

Rozmowa w programie “Fakty po Faktach” miała już dobiegać końca, gdy nowy minister sprawiedliwości niespodziewanie ponownie zabrał głos. Waldemar Żurek zakończył telewizyjne wystąpienie mocnym apelem do widzów. Jego słowa wybrzmiały po oficjalnym zakończeniu rozmowy, ale mikrofony wciąż były włączone.

Waldemar Żurek w nowej roli: trudna decyzja i brak złudzeń
Waldemar Żurek, który rozpoczął swoją misję w rządzie jako minister sprawiedliwości, przyznał wprost, że rezygnacja ze statusu sędziego była dla niego wyjątkowo trudna.

To była najtrudniejsza decyzja w moim życiu i nie ukrywam tego. Rzeczywiście bardzo byłem związany z tą moją misją w sądach – powiedział w rozmowie z TVN24.

Dopytywany o okoliczności podjęcia decyzji o wejściu do rządu, zaznaczył, że nie miał żadnych złudzeń co do sytuacji w kraju.

Albo spróbujemy teraz dotrzeć do społeczeństwa, zreformować sądy, albo nie znajdziemy sobie miejsca w tym kraju i będziemy musieli ratować się emigracją lub wylądujemy w więzieniach – stwierdził.

Waldemar Żurek ostrzega przed zagrożeniem
Minister jasno zaznaczył, że jego zaangażowanie nie wynika z przekonania o własnej wyjątkowości.

To nie jest tak, że sędzia Żurek jest niezastąpiony i on może zmienić rzeczywistość – podkreślił.

Wskazał jednak na zagrożenie powrotu autorytarnych tendencji w polskiej polityce.

Natomiast w sytuacji, gdy ponownie politycy, którzy chcieliby wprowadzić państwo autorytarne, dojdą do władzy, to na nic moje polityki, na nic moja ciężka praca przez lata – mówił.

Słowa te zabrzmiały jak ostrzeżenie, ale też uzasadnienie dla jego decyzji o wejściu do życia politycznego.