Tak dobrego dla Prawa i Sprawiedliwości wyniku nie było od dawna. Link w komentarzu🔽

Sondaż może być przestrogą dla Tuska. PiS rośnie w siłę

Tak dobrego dla Prawa i Sprawiedliwości wyniku nie było od dawna, za to część koalicji rządzącej nie znalazłaby się w Sejmie. Władza może zacząć się zastanawiać, co idzie nie tak.

To, że Koalicja Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość znajdują się razem na dwóch pierwszych miejscach sondażu poparcia, nie jest niczym nowym. Co innego fakt, że obie partie znajdują się na tym samym, pierwszym miejscu.

Wzrost PiS i Konfederacji, stagnacja KO
Zarówno Koalicja Obywatelska, jak i Prawo i Sprawiedliwość, mogą liczyć na 33 proc. poparcia – wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS w dniach 7-8 stycznia. W przypadku KO poparcie na takim poziomie jest powtórzeniem wyniku z poprzedniego badania. W przypadku PiS jest to wzrost o 3 pkt proc. i niewątpliwy sukces sondażowy.

Trzecią siłą w parlamencie, jeśli wybory do Sejmu i Senatu odbywały się w najbliższą niedzielę, byłaby Konfederacja. Partia, na której czele stoją Sławomir Mentzen, Krzysztof Bosak i Grzegorz Braun, zdobyła w badaniu CBOS 13 proc. poparcia. To o 2 pkt proc. więcej niż przy poprzednim badaniu.

Trzecia Droga i Razem poza parlamentem
Ciekawie robi się dalej. Na czwartym miejscu w badaniu uplasowała się Trzecia Droga z 7 proc. poparcia – o 1 pkt proc. mniej niż przy ostatnim badaniu – co oznacza, że koalicja Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego znalazłaby się poza parlamentem. Ze względu na wspólny start ugrupowanie to obowiązuje 8 proc. próg wyborczy, a nie 5 proc., jak w przypadku partii startujących samodzielnie.

Próg wyborczy udałoby się za to przekroczyć Lewicy, na którą zagłosowałoby 6 proc. badanych. Inaczej stałoby się w przypadku drugiej z lewicowych partii, Razem. Ta liczyć mogłaby na 2 proc poparcia. W obu przypadkach to tyle samo, ile w poprzednim badaniu.

Na inną partię głos oddałby 1 proc. badanych – o 1 pkt proc. mniej niż poprzednio. Niezdecydowanych jest 5 proc. badanych – o 3 pkt proc. mniej.

Frekwencja wyborcza wyniosłaby 82 proc. uprawnionych do głosowania.