NFL
Tadeusz Szostak-Berda w rozmowie z Polską Agencją Prasową wypowiedział się na temat głośnej afery z udziałem reprezentacji Norwegii 🧐

Drakońska kara dla Norwegów? Polak wytoczył ciężkie działa. To byłaby “bomba”
Tadeusz Szostak-Berda w rozmowie z Polską Agencją Prasową wypowiedział się na temat głośnej afery z udziałem reprezentacji Norwegii, jaka wybuchła jeszcze w trakcie mistrzostw świata w Trondheim. Zdaniem polskiego sędziego za “oszustwo, a nie – jak niektórzy mówią – manipulację” tamtejsi skoczkowie powinni spotkać się o wiele bardziej surowymi konsekwencjami. Szostak-Berda wprost mówi o niezdrowym “wyścigu zbrojeń”, który niszczy skoki narciarskie od środka.
Wciąż nie widać końca afery, która wybuchła jeszcze podczas konkursu na skoczni normalnej podczas mistrzostw świata w Trondheim. Właśnie wtedy cały świat dowiedział się o tym, że Norwegowie oszukują przy przeszywaniu swoich kombinezonów i umieszczaniu w nich zduplikowanych chipów. Trudno znaleźć podobny skandal w świecie skoków narciarskich, który w przeszłości wywołałby w nim podobne oburzenie. Na ten moment wszystko skończyło się dyskwalifikacją norweskich zawodników (Johanna-Andre Forfanga i Mariusa Lindvika) na mistrzostwach świata, a także zawieszeniem norweskiego trenera Magnusa Breviga i jego asystenta Adriana Liveltena.
Bardzo możliwe, że to jednak nie koniec. FIS niebawem ma wydać swoje oświadczenie w związku z całą aferą. Koniec spekulacji. Zapadła decyzja ws. Lindvika i Forfanga. Oficjalny komunikat”Anulowanie wyników ekipy w całym sezonie”. Polski sędzia domaga się surowych kar za oszustwaTymczasem w rozmowie z Polską Agencją Prasową sprawę skomentował polski sędzia Tadeusz Szostak-Berda. Jego zdaniem to, co zrobili Norwegowie, nie było “manipulacją”, lecz “oszustwem”, a konsekwencje wyciągnięte względem nich powinny sięgać o wiele dalej. – To oszustwo, a nie – jak niektórzy mówią – manipulacja. Za to powinna grozić nie dyskwalifikacja w zawodach, ale np. anulowanie wyników całego sezonu. Sztab po udowodnieniu winy także powinien ponieść bardziej dotkliwą karę. Tylko surowe restrykcje i radykalne zaostrzenie przepisów mogą przerwać ten niezdrowy “wyścig zbrojeń” – skomentował Tadeusz Szostak-Berda. Jak widać, Polak oczekuje naprawdę drakońskiej, co nie znaczy, że niesprawiedliwie wysokiej kary dla Norwegów. Jeśli jego oczekiwania się spełnią, na świat skoków spadłaby kolejna bomba, która z pewnością wiele by zmieniła. Od tego momentu do całego tematu manipulacji sprzętem wszystkie reprezentacje podchodziły z pewnością o wiele bardziej restrykcyjnie i wzajemnie się pilnowały. Karty zostałyby potasowane i rozdane na nowo.