NFL
Świątek miała rację. Ujawniamy, co WTA robi z tenisistkami

Świątek miała rację. Ujawniamy, co WTA robi z tenisistkami. “Nie będziemy”
Sensacyjny skład finału turnieju w Dubaju nie wygląda jak przypadek. W imprezach najwyżej rangi WTA 1000 ustalanych jedna po drugiej tenisistkom szalenie trudno jest powtórzyć dobre wyniki. Na tym tle wybija się Iga Świątek, która w wymowny sposób odniosła się po ostatnim meczu do kalendarza WTA.
Madison Keys mistrzynią Australian Open, Amanda Anisimowa najlepsza w imprezie WTA 1000 w Dosze, a w finale turnieju tej samej kategorii w Dubaju spotkają się w sobotę Mirra Andriejewa i Clara Tauson. Takich rozstrzygnięć nikt się nie spodziewał na początku sezonu 2025 w kobiecym tenisie.
Czołówka przeżywa chwilowy kryzys. Liderka Aryna Sabalenka po finale w Melbourne odpadła w drugiej rundzie w Katarze i w trzeciej w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Mistrzyni olimpijska Qinwen Zheng wygrała w tym roku zaledwie jedno spotkanie, Coco Gauff notuje serię trzech porażek z rzędu, najrówniejsza Iga Świątek odpadła w ćwierćfinale w Dubaju.
Iga Świątek reaguje! Oto co powiedziała na temat działań WTA
Polska tenisistka po ostatnim meczu z Mirrą Andriejewą została zapytana o słabsze wyniki zawodniczek z top 10. – Czy to kwestia kalendarza kobiecego tenisa? Czy widzisz trudność w wygrywaniu imprez rangi WTA 1000 jednej po drugiej? – pytał dziennikarz. Świątek odpowiedziała: “Na pewno to kwestia kalendarza. Nie będziemy w stanie grać konsekwentnie przez wiele lat, tydzień po tygodniu (…). Czuję, że kalendarz nie pomaga na tym polu”