NFL
Świątek i Garcia zagrały mecz sezonu! Publiczność na koniec oszalała
Świątek i Garcia zagrały mecz sezonu! Publiczność na koniec oszalała
Panie grają na takim poziomie, że niektórzy panowie mieliby problem, żeby nadążyć – zachwycał się tempem meczu Dawid Celt. A Żelisław Żyżyński bitkę między Igą Świątek a Caroline Garcią porównywał do epickich pojedynków z filmu “Rocky”. Półtora roku temu Polka i Francuzka porwały publikę w Pekinie, rozgrywając być może mecz sezonu. Czy teraz to powtórzą?
Dwa tygodnie temu Iga Świątek przegrała z Mirrą Andriejewą 3:6, 3:6 w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Teraz wraca do gry, zaczynając od drugiej rundy rywalizację w imprezie tej samej rangi w Indian Wells.
Pierwszą rywalką Polki będzie Caroline Garcia. Francuzka zajmuje dziś dopiero 71. miejsce w rankingu WTA i eksperci nie dają jej większych szans w starciu z wiceliderką światowej listy. Ale Świątek i Garcia świetnie się znają z niedawnych czasów, gdy obie należały do ścisłej czołówki. I zapewne każda z nich doskonale pamięta, że choć Polka wygrała aż cztery z ich pięciu oficjalnych spotkań, to ta rywalizacja wcale nie jest jednostronna.
Ze wszystkich meczów Świątek – Garcia najlepszy (i to zdecydowanie!) był ten z października 2023 roku. Wówczas w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Pekinie po dwóch godzinach i 35 minutach kapitalnej walki Iga wygrała 6:7, 7:6, 6:1. I choć w ostatnim secie już dominowała, to wcześniej dwukrotnie była o dwie piłki od przegrania spotkania w dwóch setach.
Świątek miała “czystą chęć bokserskiej rywalizacji”
Minęło ledwie pół godziny tamtego kosmicznego meczu, gdy Żelisław Żyżyński stwierdził, że to wszystko wygląda jak filmy z serii “Rocky”. Komentator Canal+ miał dobre skojarzenie – tenisistki wymieniały ciosy tak, jakby żadna nie zamierzała trzymać gardy. Jakby każda chciała sprawdzić, ile może wytrzymać rywalka.
Garcia była wówczas najlepiej serwującą tenisistką świata. Do meczu z Igą od początku 2023 roku zaserwowała aż 424 asy, najwięcej w tourze. W starciu ze Świątek posłała ich w sumie aż 16. Ale na tle tej naprawdę rewelacyjnie zagrywającej przeciwniczki Świątek też błysnęła swoim serwisem. W pierwszym secie Iga wygrała aż 31 akcji po swoich 35 serwisach. Czystych asów miała w tym meczu cztery, więc niewiele, ale mnóstwo razy wprowadzała piłkę do gry tak dobrze, że natychmiast zyskiwała przewagę w wymianie. Serwowała tak dobrze, że zaskoczyła kibiców często podkreślających, że ma w tym elemencie sporo do poprawy.