NFL
Stefan Niesiołowski nie szczędził ostrych słów pod adresem Szymona Hołowni i Adama Bodnara. Co wywołało tak emocjonalną reakcję?
Niesiołowski bez litości dla Hołowni. Poszło o zaprzysiężenie Nawrockiego
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Fakt Polityka Niesiołowski bez litości dla Hołowni. Poszło o zaprzysiężenie Nawrockiego
Niesiołowski bez litości dla Hołowni. Poszło o zaprzysiężenie Nawrockiego
Robert Fonte Roldan
Robert Fonte Roldan
Dziennikarz działu Polityka Fakt
Data utworzenia: 2 lipca 2025, 13:47.
Udostępnij
W rozmowie z “Faktem” były wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski odniósł się do zaplanowanego na 6 sierpnia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta RP. Nie szczędził gorzkich słów ani marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni, ani ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi, krytykując ich działania w kontekście kontrowersji wokół uchwały Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która potwierdziła ważność wyborów prezydenckich.
Wiadomo, jak Hołownia się zachowa. Nie ma wątpliwości, że zwoła Zgromadzenie Narodowe i doprowadzi do zaprzysiężenia. Sam to zresztą oświadczył – komentuje Niesiołowski, odnosząc się do deklaracji Hołowni, który zapowiedział zwołanie Zgromadzenia Narodowego na 6 sierpnia, mimo wątpliwości prawnych dotyczących statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej.
Niesiołowski o wyborach prezydenckich, Hołowni i Bodnarze
Były wicemarszałek jest jednak zdania, że decyzja ta jest pochopna. – Na jego miejscu wstrzymałbym się ze zwołaniem Zgromadzenia i poczekał do wyjaśnienia wszelkich wątpliwości dotyczących procesu wyborczego i zgodnego z prawem rozpatrzenia protestów wyborczych – stwierdza.
Niesiołowski nie kryje rozczarowania postawą marszałka Sejmu. – Hołownia nie jest Romualdem Trauguttem, Clausem von Stauffenbergiem czy Kazimierzem Pużakiem. Delikatnie mówiąc, to nie ten kaliber, co wymienione przeze mnie nazwiska – mówi, sugerując, że Hołowni brakuje odwagi i determinacji, by przeciwstawić się presji politycznej i zadbać o pełne wyjaśnienie wątpliwości związanych z wyborami.
Jeszcze ostrzejsze słowa Niesiołowski kieruje pod adresem ministra sprawiedliwości. – W tej całej sprawie jest jeszcze Adam Bodnar, który decyduje się na pisanie listów do Manowskiej – zauważa, odnosząc się do działań Bodnara, który skierował pismo do prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej, wskazując na nieprawidłowości proceduralne w procesie rozpatrywania protestów wyborczych.
Zamiast pisać listy, powinien stawiać zarzuty Kaczyńskiemu, aresztować Macierewicza czy zatrzymać Obajtka. Jego postawa jest żałosna