NFL
Śledczy sprawdzą, czy zebrane pieniądze przeznaczono na rzecz Ruchu Obrony Granic. Szczegóły ➡️
Fundacja Mieszko pod lupą prokuratury. Prowadzą ją ludzie Roberta Bąkiewicza
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy sprawdzi, czy fundacja Mieszko, którą w tym roku przejęły osoby związane z Robertem Bąkiewiczem, wprowadziła w błąd darczyńców co do przeznaczenia środków uzyskanych w ramach 1,5 proc. podatku. Pieniądze miały trafić m.in. na rzecz Ruchu Obrony Granic.
Gotowanie
WiadomościWrocławFundacja Mieszko pod lupą prokuratury. Prowadzą ją ludzie Roberta Bąkiewicza
Fundacja Mieszko pod lupą prokuratury. Prowadzą ją ludzie Roberta Bąkiewicza
Autor Polska Agencja Prasowa
Polska Agencja Prasowa
12 sierpnia 2025, 13:51
Udostępnij
Robert BąkiewiczAlbert Zawada / PAP
Robert Bąkiewicz
Prokuratura Rejonowa w Świdnicy sprawdzi, czy fundacja Mieszko, którą w tym roku przejęły osoby związane z Robertem Bąkiewiczem, wprowadziła w błąd darczyńców co do przeznaczenia środków uzyskanych w ramach 1,5 proc. podatku. Pieniądze miały trafić m.in. na rzecz Ruchu Obrony Granic.
REKLAMA
Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu
Na początku sierpnia sprawę przejęcia niedużej, świdnickiej fundacji Mieszko przez ludzi związanych z kontrowersyjnym aktywistą Robertem Bąkiewiczem opisywała m.in. “Gazeta Wyborcza”.
Czytaj także: Ludzie Bąkiewicza przejęli fundację wspierającą chore dzieci. “Środki idą na Ruch Obrony Granic”
Sprawą po medialnych publikacjach zajęła się świdnicka prokuratura. Jak podał rzecznik, prok. Mariusz Pindera, wszczęte zostało postępowanie sprawdzające, które dotyczy przejęcia fundacji i wykorzystania jej numeru KRS do ogłaszania próśb o przekazywanie wsparcia 1,5 proc. podatku dochodowego na rzecz Rot Marszu Niepodległości i Ruchu Obrony Granic.
Prok. Pindera poinformował, że celem postępowania jest wyjaśnienie, czy darczyńcy Fundacji Promocji Kultury i Historii Polski “Mieszko” zostali wprowadzeni w błąd co do przeznaczenia środków pozyskanych z 1,5 proc. podatku dochodowego. — Celem działań prokuratury jest ustalenie, czy środki te były gromadzone i wydatkowane zgodnie z przepisami oraz statutem fundacji. Postępowanie ma charakter sprawdzający i na chwilę obecną nie przesądza o wszczęciu śledztwa — przekazał przedstawiciel prokuratury.