NFL
Serialowa córka przejmująco wspomina Marzenę Kipiel-Sztukę: „Była bardzo skrzywdzona”
Kilka miesięcy temu do wszystkich dotarła smutna informacja o śmierci Marzeny Kipiel-Sztuki. Gwiazda Świata według Kiepskich odeszła po walce z chorobą, a ostatnie miesiące życia spędziła w hospicjum. Jej serialowa córka, w którą wcieliła się Barbara Mularczyk-Potocka w poruszających słowach wspominała relacje, która ich łączyła i opowiedziała o kulisach śmierci aktorki. Jej wyznanie porusza.
Marzena Kipiel-Sztuka przed śmiercią walczyła z chorobą
Odeszła 9 czerwca 2024 roku. Dla rodziny Marzeny Kiepiel-Sztuki, przyjaciół i fanów wieść o jej śmierci była prawdziwym ciosem. Odtwórczyni roli Haliny Kiepskiej cieszyła się ogromną sympatią i popularnością. Ale tylko nieliczni wiedzieli, że w ostatnich miesiącach mierzyła się z poważnymi przeciwnościami.
58-latka ciężko chorowała, nie chciała uskarżać się na swój los i walczyła do końca. Przed śmiercią przebywała w hospicjum. Do końca mogła liczyć na wielkie wsparcie bliskich, ciepłe słowa i obecność. „To nie była nagła śmierć. Marzena od jakiegoś czasu poważnie chorowała, ale nie chciała, żeby o tym mówić. Po prostu przegrała z bardzo poważną chorobą. Nie zmarła z powodu choroby płuc. Ona po prostu paliła dużo. Miała inną, przewlekłą chorobę. Chorowała od dawna”, mówiła w rozmowie z Super Expressem Renata Pałys. Aktorka została pożegnana 13 czerwca 2024 roku, spoczęła na Cmentarzu Komunalnym w Legnicy.
Czytaj też: Bartosz Żukowski nie pojawił się na pogrzebie serialowej mamy, ujawnił powód. Nie mógł jej wybaczy