NFL
Sejm właśnie przegłosował ważną ustawę. Trzy urzędy będą o tym decydować
Sejm właśnie przegłosował ważną ustawę. Trzy urzędy będą o tym decydować
W piątek w Sejmie przeszła ustawa, która może przewrócić do góry nogami to, jak działa blokowanie treści w internecie. Rząd przekonuje, że chodzi o bezpieczeństwo i porządek, opozycja – że o zbyt duży wpływ urzędników na to, co widzimy w sieci. Kto dostanie nowe kompetencje i jak to będzie działać? Kulisy wyglądają znacznie ciekawiej, niż sugerują oficjalne hasła.
Co przegłosowano i dlaczego teraz
21 listopada 2025 r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, która w praktyce stanowi polskie wdrożenie unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA). To właśnie ten dokument porządkuje zasady moderacji treści, odpowiedzialności platform oraz nadzoru nad internetowymi gigantami w całej Unii Europejskiej. Rząd przekonuje, że zmiany mają „wzmocnić ochronę użytkowników”, przyspieszyć reagowanie na nielegalne treści i zwiększyć bezpieczeństwo w sieci. Krytycy z kolei ostrzegają przed potencjalnym zagrożeniem wolności słowa, wskazując na ryzyko „miękkiej cenzury” w rękach państwowych instytucji.
Choć opis proponowanych regulacji może brzmieć technicznie i sucho, prawdziwe emocje zaczynają się dopiero wtedy, gdy spojrzymy na to, jak rozdzielono realną władzę nad internetem. To właśnie na tym poziomie pojawiają się pytania o przyszłość debaty publicznej, o granice ingerencji państwa oraz o to, kto w praktyce będzie decydował, które treści znikną z sieci, a które pozostaną dostępne. I to tutaj zaczyna się prawdziwy serial polityczny.