NFL
Saryusz-Wolski: Tusk będzie wdrażał pomysły Berlina i UE

Saryusz-Wolski krytykuje polską prezydencję: Tusk będzie wdrażać pomysły Berlina i Brukseli
Były europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski w rozmowie z europeanconservative.com ocenił, że prezydencja Polski w UE będzie czasem zmarnowanym, a Tusk będzie wykonywał rozkazy eurokratów. – Tusk i jego koalicja zostali poparci w wyborach, aby bezwarunkowo podążać za wolą Berlina i Brukseli – ocenił.
Nie chcą “denerwować wyborców”
Jacek Saryusz-Wolski podkreślał, że Unia Europejska przekształca się już de facto w “superpaństwo”, a prezydencja Polski może tylko pomóc w tym procesie.
Ocenił on przy tym, że temat ten “został zakopany przed wyborami europejskimi, aby nie denerwować wyborców, mimo że byłby to idealny moment, aby poprosić obywateli o zgodę na tego rodzaju działania. Planowanie jest już w toku”.
Wszystko będzie zależało od postawy dużych graczy. Jeszcze dwa i pół roku temu 13 rządów UE oświadczyło, że nie chcą zmieniać traktatów. Od tego czasu liczba ta zmalała i myślę, że tylko Węgry nadal zajmują to samo jednoznaczne stanowisko
– ocenił były europoseł.
Saryusz-Wolski przekonywał również, że “masowe przeniesienie kompetencji państw członkowskich na poziom UE przekształca Unię w państwo de facto”. Kolejnymi elementami tego przekształcania są: wspólne zadłużenie, kontrola waluty, reformy budżetowe czy stopniowe przejmowanie kompetencji
Wdrażanie pomysłów Berlina i Brukseli
Saryusz-Wolski krytykował również polską prezydencję, oceniając, że jej priorytety są “śmieszne” i są “zbiorem niejasnych haseł”.
W polityce UE powszechną praktyką jest promowanie własnych interesów narodowych przez każdą prezydencję. Jednak Polska pod rządami Donalda Tuska będzie wdrażać pomysły Berlina i Brukseli. Wydaje się, że głównym celem Tuska jest stworzenie pozytywnego efektu propagandowego dla celów narodowych.
– oceniał były europoseł.
Saryusz-Wolski krytykuje polską prezydencję: Tusk będzie wdrażać pomysły Berlina i Brukseli
Były europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski w rozmowie z europeanconservative.com ocenił, że prezydencja Polski w UE będzie czasem zmarnowanym, a Tusk będzie wykonywał rozkazy eurokratów. – Tusk i jego koalicja zostali poparci w wyborach, aby bezwarunkowo podążać za wolą Berlina i Brukseli – ocenił.
Nie chcą “denerwować wyborców”
Jacek Saryusz-Wolski podkreślał, że Unia Europejska przekształca się już de facto w “superpaństwo”, a prezydencja Polski może tylko pomóc w tym procesie.
Ocenił on przy tym, że temat ten “został zakopany przed wyborami europejskimi, aby nie denerwować wyborców, mimo że byłby to idealny moment, aby poprosić obywateli o zgodę na tego rodzaju działania. Planowanie jest już w toku”.
Wszystko będzie zależało od postawy dużych graczy. Jeszcze dwa i pół roku temu 13 rządów UE oświadczyło, że nie chcą zmieniać traktatów. Od tego czasu liczba ta zmalała i myślę, że tylko Węgry nadal zajmują to samo jednoznaczne stanowisko
– ocenił były europoseł.
Saryusz-Wolski przekonywał również, że “masowe przeniesienie kompetencji państw członkowskich na poziom UE przekształca Unię w państwo de facto”. Kolejnymi elementami tego przekształcania są: wspólne zadłużenie, kontrola waluty, reformy budżetowe czy stopniowe przejmowanie kompetencji
Wdrażanie pomysłów Berlina i Brukseli
Saryusz-Wolski krytykował również polską prezydencję, oceniając, że jej priorytety są “śmieszne” i są “zbiorem niejasnych haseł”.
W polityce UE powszechną praktyką jest promowanie własnych interesów narodowych przez każdą prezydencję. Jednak Polska pod rządami Donalda Tuska będzie wdrażać pomysły Berlina i Brukseli. Wydaje się, że głównym celem Tuska jest stworzenie pozytywnego efektu propagandowego dla celów narodowych.
– oceniał były europoseł.