NFL
Sabalenka kpi z Igi Świątek: “Wygranie US Open to dopiero początek – teraz idę po twoją pozycję numer 1…
Aryna Sabalenka, nowa mistrzyni US Open 2024, nie kryje swoich ambicji. Po triumfie w Nowym Jorku, Białorusinka nie tylko podkreśliła, jak wiele znaczy dla niej to zwycięstwo, ale również jasno zapowiedziała swoje plany na przyszłość. Jej słowa skierowane do Igi Świątek, dotychczasowej liderki rankingu WTA, wzbudziły spore emocje w świecie tenisa.
Sabalenka po raz pierwszy w swojej karierze zdobyła tytuł wielkoszlemowy na kortach Flushing Meadows, co tylko wzmocniło jej pozycję w elicie światowego tenisa. “Wygranie US Open to dopiero początek” – powiedziała na konferencji prasowej po finale. “Teraz idę po twoją pozycję numer 1”, dodała, nawiązując do swojej rywalizacji z Igą Świątek.
Świątek, która od ponad roku dominuje w światowym tenisie, tym razem musiała ustąpić pola, tracąc pierwsze miejsce na rzecz Sabalenki. Polka, choć nieobecna w finale, z pewnością będzie chciała odpowiedzieć na to wyzwanie i powrócić na szczyt.
Rywalizacja między tymi dwiema tenisistkami nabiera coraz większego znaczenia, ponieważ obie mają za sobą znakomite sezony. Świątek zdobyła już cztery tytuły wielkoszlemowe, w tym dwa na Roland Garros, ale Sabalenka stopniowo zbliża się do jej poziomu. Wygrana na US Open tylko umocniła jej pozycję jako jednej z najgroźniejszych rywalek dla Świątek.
Złośliwe uwagi Sabalenki można odczytywać jako część mentalnej gry, którą obie zawodniczki toczą poza kortem. Tenis to nie tylko walka fizyczna, ale także psychologiczna, a Sabalenka zdaje się rozumieć, jak istotna jest pewność siebie i determinacja w dążeniu do celu.
Dla Igi Świątek najbliższe miesiące będą kluczowe. Polka, choć nieobecna w finale US Open, ma szansę na odzyskanie pozycji numer 1 i zrewanżowanie się Białorusince. Kibice z pewnością z niecierpliwością oczekują na kolejne starcia między tymi dwoma gwiazdami tenisa.