NFL
“Są rzeczy, których nie zrobię” ➡️
Polak odrzucił ofertę wartą fortunę. Sześć zer. “Są rzeczy, których nie zrobię”
.Uważam, że pieniądze są na pewno ważne w życiu i bardzo je ułatwiają, ale nie są najważniejsze — mówi Tomasz Fornal w najnowszym wywiadzie. W podcaście Żurnalisty siatkarz tłumaczy, dlaczego bez wahania odrzucił lukratywną propozycję współpracy i dlaczego inwestuje w… zegarki. Reprezentant Polski opowiada również o swoim luksusowym samochodzie. — Nigdy go nie sprzedam, zawsze będzie ze mną — zaznacza.
Tomasz Fornal niedawno pożegnał się z Jastrzębskim Węglem. Sam nie zdradził jeszcze, w jakim klubie zagra w przyszłym sezonie, ale już od zeszłego roku mówi się, że będzie to liga turecka. W listopadzie ub.r. Przegląd Sportowy Onet dowiedział się, że siatkarz ma trafić do Ziraatu Bankasi Ankara, gdzie według nieoficjalnych informacji może zarobić nawet 800 tys. euro za sezon (plus premie za osiągnięcia).
— Plotki głoszą, że za prawie bańkę w przyszłym roku jedziesz do Turcji — zagadnął Fornala w listopadzie Łukasz Kadziewicz w swoim podcaście “W cieniu sportu”. — To są jakieś plotki, ja nic nie wiem — śmiał się wówczas siatkarz.
W rozmowie z Żurnalistą również padł temat transferu Polaka. — Można powiedzieć, że to była oferta nie do odrzucenia? — usłyszał siatkarz. — Wydaje mi się, że tak — odpowiedział. — Jeden z dziennikarzy powiedział, że to jest blisko 1 mln euro — przypomniał Żurnalista. — No to jak tak dziennikarz powiedział… — zareagował sportowiec z uśmiechem, nie potwierdzając, ale i nie zaprzeczając tym doniesieniom.