NFL
Rozkręciła się niezła afera😮😲👇
Opublikowano nagranie z Tomkiem Jakubiakiem. Ludzie wściekli po tym, co trafiło do sieci
Kampania promująca nowe programy podróżniczo-kulinarne wywołała oburzenie, gdy okazało się, że wykorzystuje materiały z osobą, której już z nami nie ma. Chodzi o wideo z Tomkiem Jakubiakiem.
Micha 5 miesięcy od śmierci Tomasza Jakubiaka
Znany kucharz i juror programu „MasterChef Nastolatki”, Tomasz Jakubiak, musiał nagle przerwać karierę po tym, jak zdiagnozowano u niego rzadki i agresywny nowotwór. Ta wiadomość była szokiem dla wszystkich, a w walce o jego zdrowie wzięli udział zarówno bliscy, jak i fani, którzy aktywnie wspierali zbiórkę na kosztowną terapię w Izraelu. Niestety, pomimo podjętego leczenia, stan zdrowia Tomasza drastycznie pogorszył się po powrocie do Polski.
Pod koniec kwietnia do mediów dotarła tragiczna informacja o jego śmierci, pogrążając w żałobie wszystkich kibicujących mu ludzi. Bliscy Tomka przekazali, że jego odejście pozostawiło pustkę nie do opisania, a jego żona, Anastazja, długo milczała po stracie męża. Dopiero w rocznicę jego urodzin zamieściła poruszający wpis, a niedawno po raz pierwszy zdecydowała się na publiczny wywiad.
Dzisiaj Kochanie, świętuję Twoje urodziny. Razem z Tobą – napisała świętując urodziny męża
Afera ze zmarłym kucharzem
Śmierć Tomasza Jakubiaka w kwietniu 2025 roku, po długiej walce z rzadkim nowotworem, wstrząsnęła jego fanami oraz całym środowiskiem kulinarnym. Dlatego tak duże kontrowersje wzbudziło postanowienie stacji Stopklatka, która wykorzystała archiwalne materiały z jego udziałem w kampanii promocyjnej nowej ramówki. Decyzja ta natychmiast wywołała oburzenie i dyskusję na temat etyki w mediach.
Specjaliści z branży reklamowej nie kryją swojego zaniepokojenia zaistniałą sytuacją, a jeden z nich, Szymon Ślęzak z Group One, określił to jako „komercjalizację żałoby”. Jego zdaniem, tego typu działania stacji mogą być postrzegane jako próba zarobienia na tragedii. Wątpliwości wzbudziło także to, że materiały te zostały wykorzystane w kampanii reklamowej, co nadaje im wydźwięk czysto komercyjny.
Sięganie po wizerunek zmarłego w kampanii, zaledwie cztery miesiące po jego śmierci, jest po prostu nie na miejscu. To decyzja nie do obrony ani marketingowo, ani etycznie, nawet jeśli nadawca ma pełne prawa do emisji archiwalnych programów. To może ranić wrażliwość widzów i wygląda jak komercjalizacja żałoby — mówi Szymon Ślęzak z Group One w rozmowie z Presserwisem.