NFL
Rodzice nie chcieli, by grał w piłkę. Karierę zaczynał dopiero w wieku 16 lat i już po kilku miesiącach jego życie się odmieniło ➡
Żył za 300 euro. Zbierali na niego pieniądze. Teraz jest gwiazdą Ekstraklasy
Jeszcze trzy lata temu musiał przeżyć za 300 euro miesięcznie. Działacze i kibice belgijskiego klubu zbierali pieniądze na jego transfer, a teraz podążają za nim do Polski. Ousmane Sow wyrasta na jedną z największych gwiazd PKO Bank Polski Ekstraklasy, ale jego piłkarska droga była kręta. Karierę zaczynał dopiero w wieku 16 lat. — Nie jestem zaskoczony moją formą, bo wiem, że gdy czuję się pewnie to mogę grać na dobrym poziomie. A stać mnie na jeszcze więcej — uśmiecha się Senegalczyk, który w ostatniej kolejce strzelił dwa gole w meczu z Legią Warszawa. 25-latek opowiada nam o życiu w Polsce i swej przyszłości. Rzucił też konkretną deklarację.
Piłkarze Górnika Zabrze imponują znakomitą dyspozycją na początku sezonu PKO Bank Polski Ekstraklasy, a coraz większym blaskiem na ligowych boiskach świeci gwiazda Ousmana Sowa. Imię i nazwisko senegalskiego skrzydłowego było w po meczu z Legią Warszawa odmieniane przy Roosevelta przez wszystkie przypadki. 25-latek poprowadził zabrzański zespół do wygranej 3:1, notując na swoim koncie dwa trafienia i asystę przy bramce Maksyma Chłania.
Takiego meczu jeszcze nie przeżyłem — uśmiecha się Sow, bo i powodów do radości podopiecznych Michala Gasparika mają wyjątkowo mnóstwo. Zabrzanie po 11. kolejkach plasują się na pozycji lidera, a przebojowy skrzydłowy wyrasta na jedną z największych gwiazd Ekstraklasy. A jego droga do Polski była wyjątkowo kręta.