NFL
Reprezentacja Japonii żegna się z mistrzostwami świata po dwóch zaciętych meczach. Niespodziewane porażki wymazują marzenia o awansie. Więcej w komentarzu
Gigantyczna sensacja na MŚ! Faworyt odpada już po dwóch meczach
Tego nikt się nie spodziewał. Reprezentacja Japonii w siatkówce pożegnała się z mistrzostwami świata. W poniedziałkowy poranek przegrała drugie spotkanie turnieju. Po porażce z Turcją (0:3) tym razem okazała się gorsza od Kanady (0:3). Mecz z Libią będzie dla niej spotkaniem o honor i wygranie choćby jednego seta podczas tegorocznych mistrzostw.
Trwają siatkarskie mistrzostwa świata, które odbywają się w tym roku na Filipinach. Reprezentacja Polski w pierwszym meczu pokonała Rumunię 3:0, a już w poniedziałek zagra w meczu drugiej kolejki fazy grupowej z Katarem, który na inaugurację sprawił nieco problemów Holandii (1:3). Turniej się rozkręca – doszło już do pierwszych sensacji.
Japonia jedzie do domu. Niespodzianka na MŚ w siatkówce
Reprezentacja Japonii na początek MŚ przegrała z Turcją (0:3) i stało się jasne, że w poniedziałkowy poranek będzie pod ścianą. Mecz z Kanadyjczykami, którzy w pierwszej kolejce poradzili sobie z Libią (3:1) jawił się jako spotkanie o być albo nie być. Japonia, chcąc zachować szansę na wyjście z grupy, musiała wygrać.
Już w pierwszym secie stało się jasne, że nie będzie o to łatwo. Kanadyjczycy bardzo szybko wypracowali sobie bezpieczną przewagę i objęli prowadzenie 12:6. W najlepszym dla siebie momencie otwierającego seta mieli nawet przewagę siedmiu punktów (16:9). Japończycy próbowali gonić rywali, ale nie potrafili doskoczyć na dystans mniejszy niż pięć oczek. Kanada wygrała pierwszego seta 25:20.
Druga partia miała bardziej wyrównany przebieg – przynajmniej w swojej początkowej fazie. Kluczowe okazały się wydarzenia, które miały miejsce od prowadzenia Kanadyjczyków 16:14. Japończycy stracili trzy punkty z rzędu i pozwolili rywalom odskoczyć na dystans pięciu punktów. I choć pod koniec partii siatkarze Laurenta Tille zdołali zanotować serię trzech punktów z rzędu, to na więcej nie było ich stać. Tym razem przegrali 23:25.
Trzecia partia długo zapowiadała się na wyrównaną. W kluczowym momencie meczu to jednak Kanada zachowała więcej zimnej krwi i była skuteczniejsza. Od stanu 16:15 Kanadyjczycy zdobyli cztery punkty z rzędu. Japończykom nie pomogły też własne błędy. Ostatecznie set padł łupem siatkarzy z Ameryki Północnej. Wygrali 25:20, a w całym meczu 3:0. Tym samym awansowali do fazy pucharowej i wyeliminowali z turnieju Japonię.