“Putin chciałby dalej zabijać Ukraińców. Chyba że okaże się to nieopłacalne. Zabijanie Ukraińców stanie się zaś nieopłacalne tylko w dwóch przypadkach”. 🔵 Amerykanie mają jeszcze jedno narzędzie. “Cios byłby dla Moskwy tak bolesny, że Putin musiałby przyjąć amerykańskie warunki” ➡️

Witold Jurasz: Władimir Putin nie chce końca wojny (chyba że zabijanie Ukraińców stanie się zbyt kosztowne) [KOMENTARZ]

Władimir Putin w czasie wspólnej konferencji prasowej z Aleksandrem Łukaszenką powiedział, że co do zasady oczywiście chciałby zakończenia przelewu krwi w Ukrainie i podziękował Donaldowi Trumpowi za wysiłki, by zakończyć “kryzys”. Aby przetłumaczyć powyższe nie tyle nawet z rosyjskiego na polski, ile z putinowskiego na język ludzki, należałoby na początek wyjaśnić, że to, co w pierwszym zdaniu określiłem jako konferencję prasową, rzecz jasna jakąkolwiek konferencją prasową nie było, bo Putin odpowiadał na pytania, które rosyjskim dziennikarzom (dla precyzji funkcjonariuszom aparatu propagandy dla niepoznaki nazywanych dziennikarzami) napisał albo osobiście rzecznik Putina Dmitrij Pieskow, albo ktoś ze służb.
Dokładnie tak samo, jak dziennikarze w Rosji nie są dziennikarzami, a konferencje prasowe nie są konferencjami prasowymi, tak i zadeklarowana wola zakończenia przelewu krwi oznacza tyle, że Putin chciałby dalej zabijać Ukraińców. Chyba że okaże się to nieopłacalne. Zabijanie Ukraińców stanie się zaś nieopłacalne tylko w dwóch przypadkach.

Amerykanie mają jeszcze jedno narzędzie. “Cios byłby dla Moskwy tak bolesny, że Putin musiałby przyjąć amerykańskie warunki”

Witold Jurasz: Władimir Putin nie chce końca wojny (chyba że zabijanie Ukraińców stanie się zbyt kosztowne) [KOMENTARZ]

Władimir Putin w czasie wspólnej konferencji prasowej z Aleksandrem Łukaszenką powiedział, że co do zasady oczywiście chciałby zakończenia przelewu krwi w Ukrainie i podziękował Donaldowi Trumpowi za wysiłki, by zakończyć “kryzys”. Aby przetłumaczyć powyższe nie tyle nawet z rosyjskiego na polski, ile z putinowskiego na język ludzki, należałoby na początek wyjaśnić, że to, co w pierwszym zdaniu określiłem jako konferencję prasową, rzecz jasna jakąkolwiek konferencją prasową nie było, bo Putin odpowiadał na pytania, które rosyjskim dziennikarzom (dla precyzji funkcjonariuszom aparatu propagandy dla niepoznaki nazywanych dziennikarzami) napisał albo osobiście rzecznik Putina Dmitrij Pieskow, albo ktoś ze służb.
Dokładnie tak samo, jak dziennikarze w Rosji nie są dziennikarzami, a konferencje prasowe nie są konferencjami prasowymi, tak i zadeklarowana wola zakończenia przelewu krwi oznacza tyle, że Putin chciałby dalej zabijać Ukraińców. Chyba że okaże się to nieopłacalne. Zabijanie Ukraińców stanie się zaś nieopłacalne tylko w dwóch przypadkach.

Amerykanie mają jeszcze jedno narzędzie. “Cios byłby dla Moskwy tak bolesny, że Putin musiałby przyjąć amerykańskie warunki”