NFL
“Psycholog Igi Świątek jest samcem alfa” Informator zdradza kulisy. A to nie koniec
Do tej pory nikt w polskich mediach nie zajął się panią Darią Abramowicz. Ona zwolni jeszcze następnych pięciu trenerów, a my będziemy się obracać dalej wokół tego samego. Jest samcem alfa – dodaje. Nasz dziennikarz Zbigniew Czyż rozmawiał z osobą od dawna mocno związaną z tenisowym środowiskiem w Polsce, która przytacza szczegóły kulisów współpracy Igi Świątek z psycholożką.
Przewidywaliśmy taki scenariusz miesiąc temu
Stało się to, co podejrzewaliśmy. Już 6 września na naszych łamach w tekście “Iga Świątek zmieni trenera? Kobieta zmienną jest” sugerowaliśmy naszym czytelnikom, że rozstanie Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim jest całkiem możliwe i to w niezbyt odległym czasie.
Wtedy mało kto mógł przewidzieć taki scenariusz, ale w czwartek stał się faktem. Najpierw Świątek ogłosiła, że rozstaje się z trenerem, a kilka chwil później, że nie jedzie na turniej do Wuhan, o czym poinformowaliśmy jako pierwsi.
Tomasz Wiktorowski nie podziękował
Po niespełna trzech latach współpracy najlepsza tenisistka świata postanowiła rozstać się z polskim trenerem. Słowa raszynianki w poście w mediach społecznościowych, że rozstanie nastąpiło za obopólną chęcią można włożyć między bajki. Nawet gdy rozwodzi się małżeństwo, zawsze ktoś pierwszy musi zgłosić chęć rozstania. Słowa o rozwodzie nigdy nie padają z obu stron dokładnie w tej samej sekundzie.
Iga Świątek podziękowała trenerowi, ale nigdzie jak dotąd nie znaleźliśmy podziękowań trenera za współpracę ze swoją byłą już podopieczną oraz jej teamem i to też jest wymowne.
Nawet mimo tarć w zespole, nie sądzę, aby Tomasz Wiktorowski chciał pierwszy zrezygnować ze współpracy z numerem jeden światowego tenisa wśród kobiet, mając tenisistkę dosłownie na wyciągnięcie ręki bez konieczności zmieniania kraju, ba nawet miasta. Oboje na co dzień mieszkają w Warszawie.
Owszem, tenis to częste wyjazdy, ale są takie momenty w sezonie i to nie tak całkiem krótkie, gdy można a nawet trzeba pracować na miejscu.