Przykre… 😔👇

Nie ma ratunku dla Daniela Martyniuka? Przykre, co się stało

Los Daniela Martyniuka budzi coraz większy niepokój. Choć w jego życiu pojawił się nowy rozdział, zamiast radości słychać coraz więcej głosów pełnych troski i smutku. Jego zachowania pokazują, że potrzebuje pomocy – i to natychmiast.

Daniel Martyniuk: kontrowersje wokół syna gwiazdy disco polo
Daniel Martyniuk, jedyny syn Zenona Martyniuka – legendy polskiego disco polo – od lat wzbudza niepokój i kontrowersje. Mimo że urodził się w znanej i uwielbianej przez wielu rodzinie, jego życie coraz częściej pełne jest dramatów. Prawne problemy, używki, publiczne kłótnie – lista skandali wydaje się nie mieć końca. 

Niedawno matka, Danuta Martyniuk, powiedziała wprost, że syn zmaga się z uzależnieniem i że bez podjęcia leczenia nie może już liczyć na wsparcie finansowe od rodziny. To bolesne słowa, ale wypowiedziane z troski – bo Daniel coraz bardziej pogrąża. się w nałogu.

Jestem pewna, że gdy nagrywał ten film, był naćpany. To jest człowiek uzależniony, ja od dawna namawiam go, by poszedł na terapię, lub do jakiegoś ośrodka odwykowego. Cały czas mu o tym mówię. Już wcześniej załatwiłam mu dwa ośrodki. Jeden pod Warszawą, drugi na Mazurach. Nawet do jednego wpłaciłam zaliczkę 6 tys., ale nie pojechał i pieniądze przepadły. Nie spróbował leczenia – ujawniała wówczas Danuta Martyniuk w “Fakcie”.

On jednak nie ma zamiaru się leczyć.

A mieli taki plan, żeby was wyd***ć.  Ja miałem się zgodzić na jakiś ośrodek za grube tysiące. Potem niby miałem wyjść, a wy niby widzieć przemianę. Reklama ośrodków psychologów. Już czaicie, jak to wszystko wygląda? Nie mam powodów, żeby zmyślać, czy kłamać, bo sam sobie szkodzę. To jest ostatnie, co powiedziałem. Nie macie pojęcia, jak się to wszystko odbywa. THE END – czytamy w jego niedawnym poście.