NFL
“Powtarzam to od zawsze, a znam ją od maleńkości” ➡️

Taka jest prawda o Idze Świątek. “Znam ją od maleńkości”
— Iga nie jest grzeczną dziewczyną, powtarzam to od zawsze, a znam ją od maleńkości — powiedział w programie Meczyków Lech Sidor, trener tenisa i ekspert telewizji Eurosport. Polka przegrała z Mirrą Andriejewą w ćwierćfinale turnieju w Dubaju, a potem nie kryła swojej wściekłości. Sidor nie uważa jednak, by jej złość była czymś godnym szczególnej krytyki.
Po porażce Igi Świątek z Mirrą Andriejewą świat obiegły zaskakujące obrazki. Polka, która zazwyczaj słynie ze stoickiego spokoju w trakcie gry, tym razem zachowywała się zupełnie inaczej. Była wściekła po przegranych wymianach, a po zakończeniu spotkania nie podała nawet ręki trenerowi.
— Iga nie jest grzeczną dziewczyną, powtarzam to od zawsze, a znam ją od maleńkości. A sytuacje na pograniczu wręcz histerii po przegranym secie, to chleb powszedni w kobiecym tenisie — mówił w programie Meczyków Lech Sidor, ekspert Eurosportu i trener tenisa, który obserwował rozwój Igi Świątek w czasach jej juniorskiej kariery.
Iga jest potężnie emocjonalna, te porażki ją bolą. Już na pewno po takiej porażce, Fissette nie wyciągnie ręki, a będzie spokojnie stał z boku. Poczeka, aż Iga się wykąpie, wypłacze, wykrzyczy, zrobi fizjoterapię. A teraz patrząc na to, co wydarzyło się na korcie, to i tak Iga zachowała się, jak anioł. Były bowiem za kadencji trenera Wiktorowskiego, ostrzejsze reakcje, nawet niewybredne komentarze ze strony Igi — dodał komentator.
— Zwykle nie jestem aż tak bezpośrednia, ale zrzuciłabym winę na ten występ na brak wcześniejszych treningów. Takie wyniki mnie nie zadowalają. Czuję, że zawiodłam. Muszę porozmawiać z moim zespołem i zaplanować treningi trochę inaczej — tłumaczyła Polka na pomeczowej konferencji prasowej po porażce