Posłowie Brauna pojawili się znikąd i zaczęli zrywać flagi. Skandaliczna “interwencja poselska”

Posłowie Brauna pojawili się znikąd i zaczęli zrywać flagi. Skandaliczna “interwencja poselska”

Dwaj posłowie Konfederacji zdjęli ukraińskie flagi z ratusza w Cieszynie w dniu pamięci ofiar rzezi wołyńskiej. Ich działania wywołały oburzenie lokalnych władz, oskarżenia o „granie na korzyść Rosji” i zapowiedź prokuratorskich zawiadomień.

Interwencja poselska” w Cieszynie
Poseł Bronisław Foltyn pojawił się pod cieszyńskim ratuszem z drabiną i „interwencją poselską”. Wszedł na balkon, z którego zdjął dwie ukraińskie flagi, zastępując je polskimi. 

Władze miasta Cieszyna nie zorganizowały żadnych obchodów (…), a na ratuszu powiewają flagi ukraińskie – argumentował. 

Pojawili się kolejni, a miasto odpowiada – nie jesteśmy winni
Kilka godzin później identyczną akcję powtórzył poseł Roman Fritz z Konfederacji Korony Polskiej, zapowiadając, że flagi zostaną „odstawione do ukraińskiej ambasady w Warszawie”. Dla jednych – gest odwagi. Dla innych – polityczna prowokacja.

Burmistrz Gabriela Staszkiewicz zapowiedziała zawiadomienia do prokuratury.

Mogę odpowiedzialnie powiedzieć, że jest to działanie tylko i wyłącznie na korzyść Federacji Rosyjskiej – podkreśliła. 

Zarzuciła posłowi Fritzowi kradzież flag i zażądała ich zwrotu. Staszkiewicz przyznała także, że miasto nie organizuje oficjalnych obchodów tego święta, bo – jej zdaniem – „nas to nie dotyczy”. Słowa te wzbudziły kontrowersje i pytania: czy lokalna wspólnota ma prawo nie pamiętać, jeśli nie czuje się bezpośrednio związana z historią?