Connect with us

NFL

Poseł PiS miał jechać 200 km/h na drodze ekspresowej. Link w komentarzu 👇

Published

on

Łukasz Mejza wydał oświadczenie. “Nie mam zamiaru piep***ć głupot”

Łukasz Mejza został zatrzymany przez policję za prawie dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości. Poseł PiS miał jechać 200 km/h na drodze ekspresowej. Teraz polityk wydał oświadczenie. “Źle się zachowałem” – przekazał.

Łukasz Mejza zabrał głos po zatrzymaniu przez policję
Minister spraw wewnętrznych i administracji poinformował, że Łukasz Mejza został zatrzymany przez policję, ponieważ prawie dwukrotnie przekroczył prędkość na drodze ekspresowej i odmówił przyjęcia mandatu. Miał zasłaniać się immunitetem. Teraz do sprawy odniósł się sam poseł. “Źle się zachowałem i nie mam zamiaru piep***ć głupot, bo nic tego nie tłumaczy. Przepraszam” – napisał w oświadczeniu przesłanym Radiu ZET. “Taka sytuacja nie powtórzy się więcej. A wszystkim komentującym, w przypływie emocjonalnej ekstazy, cymbałom z Platformy, przypominam, że jechałem na S3, a nie w terenie zabudowanym, jak Donald Tusk w swoim barbarzyńskim rajdzie, po którym stracił prawo jazdy. Mandatu nie przyjąłem tylko dlatego, że spieszyłem się na lotnisko i czas potrzebny na jego wypisanie sprawiłby, że na pewno bym się spóźnił na samolot (ostatecznie i tak się spóźniłem). Jeśli będzie taka możliwość prawna, to ureguluję ten mandat od razu, a jak nie, to, oczywiście, natychmiast zrzeknę się immunitetu i poniosę pełną odpowiedzialność, bo jestem charakternym gościem, a nie jakimś Grodzkim, który będzie się chował za immunitetem. Jeszcze raz przepraszam” – dodał.

Szczegóły incydentu z udziałem Łukasza Mejzy
“Niejaki Mejza pędził 200 km/h. Odmówił przyjęcia mandatu. Bo przecież jest posłem…. posłem PiS. Nie odpuścimy. Policja zrobiła swoje. Mejza odpowie za ten barbarzyński rajd” – napisał w mediach społecznościowych szef MSWiA Marcin Kierwiński. Według ustaleń RMF FM, które jako pierwsze poinformowało o zatrzymaniu posła, do zdarzenia doszło na drodze ekspresowej S3 niedaleko Polkowic na Dolnym Śląsku. Policjanci mieli nałożyć na polityka mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych, ale ten miał odmówić, zasłaniając się immunitetem. – Funkcjonariusze zatrzymali auto, które jechało z prędkością 200 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 120 km/h – powiedział rozgłośni rzecznik policji w Polkowicach, podkom. Przemysław Rybikowski. Dodał, że kierowca został ukarany 15 punktami karnymi. To jednak nie koniec problemów posła PiS. Funkcjonariusze skierują wniosek o jego ukaranie. W tym celu potrzebne będzie uruchomienie procedury uchylenia immunitetu.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKdiscoverer