Connect with us

NFL

Polska tenisistka ma przed sobą szansę na powrót na szczyt rankingu WTA, mimo minionego sezonu pełnego wyzwań. Dawid Celt zwraca uwagę na nieprzewidywalną rywalizację z Aryną Sabalenką, która podnosi poprzeczkę. Więcej w komentarzu

Published

on

Celt wyrwał się ws. Świątek. “Mnie nie dziwi, że było gorzej

One wyniosły tenis na zupełnie inny poziom – tak o rywalizacji Igi Świątek i Aryny Sabalenki mówił Dawid Celt. Pomimo nieco słabszego sezonu w wykonaniu Polki stwierdził, że ta nadal ma szanse wrócić na prowadzenie w rankingu WTA. – Oczywiście, że jest do złapania – dodał w kontekście Sabalenki. Wskazał nawet, kiedy to może nastąpić.

Dla Igi Świątek obecny sezon układał się zupełnie inaczej niż poprzednie. Początkowo nie była w stanie wygrać żadnego turnieju nawet na swojej ulubionej “mączce”. Wszystko odmieniło się podczas Wimbledonu, gdzie zazwyczaj sobie nie radziła. Poza nim wygrała także zawody w Cincinnati. Choć w pewnym momencie spadła nawet na ósme miejsce w rankingu WTA, obecnie znów jest druga. Jej dotychczasowa postawa nie zaskoczyła jednak Dawida Celta.
Celt podsumował sezon Igi Świątek. “Nauka cierpliwości”
Były tenisista i kapitan polskiej kadry tenisistek wystąpił w programie Onetu “Misja Sport”, gdzie tłumaczył, że nie da się być cały czas w najwyższej dyspozycji. A mimo to Świątek wciąż nie schodziła poniżej pewnego, bardzo wysokiego poziomu. – Mnie ten sezon kompletnie nie dziwi. Nie dziwi mnie, że było trochę gorzej. Dla kibiców to była nauka cierpliwości – ocenił.

Celt odniósł się także do rywalizacji Świątek z Aryną Sabalenką. – One wyniosły tenis na zupełnie inny poziom. Bo, mimo że Gauff jest blisko, to jednak Sabalenka i Świątek to są te dwie zawodniczki, które napędzają te kobiece rozgrywki w tej chwili – stwierdził wprost

To wtedy Świątek może wyprzedzić Sabalenkę. Celt wskazał termin. “Będzie mogła zaatakować”
Co prawda Białorusinka przez cały sezon pozostawała niemal niezagrożona na pierwszym miejscu w rankingu WTA, ale aż do US Open nie mogła czuć się spełniona. Wszystko przez to, że nie zdobywała tytułów w turniejach wielkoszlemowych, mimo że zagrała w finale Australian Open i Rolanda Garrosa. – Dla niej to byłby słaby sezon nawet gdyby pozostała numerem jeden, ale będąc w trzech finałach Wielkiego Szlema, nie zdobyła żadnego tytułu. Z perspektywy tak dobrej tenisistki słabo by to wyglądało – wyjaśnił ekspert. Dopiero w Nowym Jorku Sabalenka zwyciężyła w finale z Amandą Anisomovą i dopięła swego.

Dzięki temu nad Igą Świątek ma aż 3292 punktów przewagi w rankingu WTA. W najbliższym czasie różnica wydaje się nie do odrobienia. Celt twierdzi jednak, że Świątek wkrótce może tego dokonać, więc Sabalenka nie może być spokojna. – Oczywiście, że jest do złapania. Uważam, że w tym roku będzie ciężko, natomiast Iga będzie mogła zaatakować w pierwszej połowie roku (2026 – red.). Nie wygrywała wtedy tak dużo, jak w latach ubiegłych, więc będzie atakować. Iga jest przeambitna. Dla niej szlemy liczą się najbardziej, ale jedynka też jest bardzo ważna – podsumował.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKdiscoverer