NFL
Pogoń Szczecin w tym roku: trzy mecze, trzy zwycięstwa 👏 Relacja z Mielca:
Pogoń Szczecin w znakomitej formie. Zwycięstwo nad Stalą Mielec i awans w tabeli PKO Ekstraklasy na oczach nowego prezesa
Pogoń Szczecin pędzi od zwycięstwa do zwycięstwa. Trzecie z rzędu odniosła tym razem na wyjeździe. Mimo nieobecności w składzie trzech ważnych zawodników pokonała Stal Mielec 2:1 (0:0). Drużynę z trybun oklaskiwał nowy prezes, który zapowiedział trzy wzmocnienia.
PKO Ekstraklasa: Wynik meczu Stal – Pogoń 1:2
– To będzie inna drużyna – zapowiadał przed meczem Robert Kolendowicz, wskazując na nieobecnych. Dla Pogoni nie mogli zagrać dzisiaj Rafał Kurzawa (kontuzja), Linus Wahlqvist i Fredrik Ulvestad (pauzy za żółte kartki).
W pierwszej połowie na boisku rządził Stal. Jako jedyna przeprowadziła groźne akcje. Trafiła nawet do siatki, ale w sytuacji Ilji Szkurina sędzia odgwizdał spalonego.
Pogoń przeszła do ofensywy zaraz po przerwie. Prowadzenie po podaniu Kamila Grosickiego (szósta asysta) dał niezawodny Efthymis Koulouris (dwunasty gol). Po nim poprawił Adrian Przyborek. Stal w końcówce jedynie zmniejszyła rozmiary porażki dzięki główce Mateusza Matrasa.
Piłkarz meczu: Kamil Grosicki
Atrakcyjność meczu: 6/10
Wszyscy ci, którzy narzekali na Lewandowskiego po meczu z Las Palmas, błyskawicznie przekonali się o jego wartości 👀
Po prostu kosmos! 🤯⬇️
To wydarzyło się po raz pierwszy w historii klubu 😳😳😳 Więcej informacji ⬇⬇⬇
Świątek narzeka na problem, który sama stworzyła. Miażdżące
Iga Świątek ogłosiła światu o 13:56. “W końcu mogę Wam pokazać” 🚨🚨🚨 Więcej:
66 minut i koniec. Świątek nie wytrzymała. Zobaczył to cały świat 😳😳😳
Oto żona Marcina Gortata ➡️
Beata Szydło: Ogłoszenie Iga Świątek nie może już reprezentować Polski Po porażce Przynosisz wstyd Polsce, jesteś taki bezużyteczny, draniu.
Patryk Jaki obraża Igę Świątek. Jesteś hańbą dla Polski, jesteś bardzo bezużyteczna, głupi drań po porażce.
Papież Franciszek ogłasza datę swojej śmierci, będąc krytycznie chory w łóżku
Prawdziwe szaleństwo w meczu Barcelona – Atletico Madryt! Kanonada bramek. Dramat Blaugrany w samej końcówce
