NFL
PiS przeprowadziło wewnętrzne sondaże. Szczegóły w komentarzu🔽

Wyciekł wewnętrzny sondaż PiS. Tak Polacy oceniają Nawrockiego
PiS przeprowadziło wewnętrzne sondaże, aby sprawdzić, jak Polacy oceniają Karola Nawrockiego. Wyniki mogą dać sporo do myślenia.
Dziennikarze „Newsweeka” dotarli do wewnętrznych badań, które przeprowadzono na zlecenie Prawa i Sprawiedliwości. W sondażu sprawdzono, który z kandydatów w wyborach prezydenckich ma obecnie największe szanse na zwycięstwo. Jak się okazuje, podobnie jak we wszystkich publikowanych sondażach, to Rafał Trzaskowski pozostaje liderem.
Wynik Mentzena cieszy sztab PiS
W badaniu dla PiS kandydat KO uzyskał 36 proc. głosów. Karol Nawrocki, który jest popierany przez partię Jarosława Kaczyńskiego, uplasował się na drugiej pozycji z wynikiem 28 proc. Do trzeciego w stawce Sławomira Mentzena dzieli go spory dystans. Według tego badania polityk Konfederacji mógłby liczyć na 13-14 proc. głosów, a więc o połowę mniej.
Z ustaleń „Newsweeka” wynika, że dobry wynik Sławomira Mentzena cieszy sztabowców z PiS, ponieważ liczą oni na to, że w drugiej turze jego wyborcy przerzucą się na Karola Nawrockiego. W ich opinii, jeśli Sławomir Mentzen zdobyłby ok. 22 proc. w pierwszej turze, szef IPN miałby w dogrywce wygraną w kieszeni.
Według badania dla PiS pozostali kandydaci nie mogą liczyć na dwucyfrowe poparcie. Szymon Hołownia przekonał do siebie 8 proc. respondentów a Grzegorz Braun 3 proc. W PiS liczą, że pomóc Karolowi Nawrockiemu może również wynik Marka Jakubiaka, którego aktualnie w Pałacu Prezydenckim widzi 2 proc. ankietowanych.
Karol Nawrocki o wynikach sondaży
W rozmowie z Radiem Zet Karol Nawrocki ocenił swoje wyniki sondażowe, które są niższe od tych, jakie notuje PiS. Skomentował też sondaż dla „Wprost”, zgodnie z którym wśród internautów przegrałby w pierwszej turze ze Sławomirem Mentzenem. – Wszystko jest dobrze, więc uspokajam. Jeśli takie sondaże pan traktuje poważnie…Nie śledzę wszystkich sondaży, widziałem różne – takie, które dają mi zwycięstwo w II turze, dają mi ponad 30 proc. i takie, gdzie mam mniej – stwierdził szef IPN.
Kandydat popierany przez PiS przekonywał, że „z całą pewnością wejdzie do drugiej tury albo wygra w pierwszej turze wybory prezydenckie