Piotr Żyła przemówił ➡️

Piotr Żyła przemówił w sprawie zakończenia kariery. Jasna deklaracja

Piotr Żyła decyzją trenera Thomasa Thurnbichlera nie został uwzględniony w składzie na konkurs drużynowy, co wywołało falę spekulacji wśród kibiców. Słabe wyniki doświadczonego skoczka skłoniły do refleksji, jak długo jeszcze będzie skakał i czy nie są to jego ostatnie zawody tej rangi. Głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany.

Do reprezentowania Polski w konkursie drużynowym zostali wybrani Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Paweł Wąsek oraz Dawid Kubacki. Choć młodsi zawodnicy starają się godnie zastąpić swoich bardziej doświadczonych kolegów, brak Żyły i Kamila Stocha, który w ogóle nie poleciał na mistrzostwa, jest zauważalny.

Polscy kibice, przyzwyczajeni do sukcesów obu skoczków, zaczęli zadawać sobie pytanie: czy to początek końca kariery ich ulubieńców? Piotr Żyła, znany nie tylko z osiągnięć sportowych, ale i z charakterystycznego poczucia humoru, postanowił odnieść się do tych spekulacji. W rozmowie z Eurosportem, stojąc przed kamerą, zdobył się na refleksyjny ton. – Mam nadzieję, że nie są to moje ostatnie mistrzostwa świata – powiedział 38-letni skoczek.

Dał w ten sposób do zrozumienia, że wciąż nie zamierza żegnać się z nartami. Jego słowa niosą ze sobą nutę optymizmu, ale też świadomość upływającego czasu w karierze sportowca, który na swoim koncie ma m.in. dwa brązowe medale olimpijskie i tytuły mistrza świata.

Jeśli Żyła rzeczywiście chciałby wystąpić na kolejnych mistrzostwach świata, musiałby kontynuować karierę co najmniej do 2027 r., kiedy to zawody odbędą się w szwedzkim Falun. Oznaczałoby to, że w wieku 40 lat wciąż rywalizowałby na najwyższym poziomie – co w skokach narciarskich nie jest częstym widokiem.