NFL
Padło nazwisko Igi Świątek. Aryna Sabalenka: Boże, te pytania
Mój Boże, te pytania…” — stwierdziła rozbawiona Aryna Sabalenka, gdy została poproszona o odpowiedź na jedno z pytań, które odnosiło się do Igi Świątek. Obie zawodniczki rywalizują w tourze na każdym możliwym polu, a jak się okazało, dziennikarze zwrócili uwagę na aspekt, w którym liderka WTA pokonała Świątek w rywalizacji podczas tegorocznego Australian Open.
Zamiast spodziewanych emocji kibice zobaczyli jednostronny pokaz siły. Aryna Sabalenka zaprezentowała się niczym zawodniczka, która chciała dorównać zachwytom, jakie zebrała Iga Świątek po meczu z Emmą Raducanu. Choć liderka rankingu nie czarowała tak efektownymi uderzeniami, to i tak błyskawicznie zakończyła spotkanie – nawet szybciej niż Polka. W zaledwie 62 minuty obrończyni tytułu pokonała Mirrę Andriejewą 6:1, 6:2 i pewnie zameldowała się w ćwierćfinale Australian Open.
Aryna Sabalenka nie zwraca uwagi na takie detale
Na czas obu spotkań zwrócił uwagę jeden z dziennikarzy podczas konferencji prasowej Sabalenki. Wskazując, że ta była lepsza od Polki, która potrzebowała 70 minut, by rozbić Raducanu.