NFL
Osobiście przestałem wchodzić na portal X tuż po zakończeniu spotkania Igi Świątek, bo algorytm podrzuca masę komentarzy, także tych obrzydliwych, których nie da się czytać. Skoro dziennikarz ma tego dość, to co ma powiedzieć sportowiec, główny zainteresowany?
Skandaliczny atak na Igę Świątek. Wszelkie granice przekroczone
Iga Świątek pokazała, jakie obrzydliwe wiadomości otrzymuje w mediach społecznościowych. To nie pierwsza tenisistka, która podzieliła się screenami z podobnymi wpisami. Hejt uderza w sport, a Świątek jest atakowana nie tylko z uwagi na występy na korcie, lecz także z powodu wsparcia wcześniej Ukrainy i współpracy z Darią Abramowicz. Cenne, że polska mistrzyni to nagłaśnia. Przed władzami tenisa wielkie wyzwanie, jak temu przeciwdziałać – pisze Dominik Senkowski ze Sport.pl.
Link został skopiowany
Iga Świątek odpadła w czwartej rundzie turnieju w Pekinie po porażce z Emmą Navarro. Zagrała słabszy mecz, ale przed nią kolejne wyzwania. Po meczu Polka udostępniła jednak na Instagramie zbiór hejterskich komentarzy, które otrzymała w związku z niepowodzeniem. Wpisy wywołują dreszcze.
To tylko wycinek, bo podobnych komentarzy jest cała masa. Po każdym meczu, nie tylko przegranym, bo zdarzają się także po wygranych. Mierzą się z tym od dawna sportowcy różnych dyscyplin, tenisiści nie są wyjątkiem. Przedstawicielki kobiecego touru mówią o tym ostatnio coraz głośniej. Wcześniej na problem zwracały uwagę m.in. Magda Linette, Linda Noskova i Caroline Garcia.
Nie wszyscy jednak o tym wiedzą, bo nie wszyscy funkcjonują w bańce tenisowej, śledzą wpisy zawodników, komentarze, oglądają każdy mecz. Dlatego to cenne, że Świątek podzieliła się screenami z hejterskich komentarzy. Jej głos, także z racji pozycji w kobiecym tenisie – tylko na Instagramie obserwuje ją ponad 2,3 mln osób – może przebić się do szerszej świadomości. W ten sposób nie tylko nagłaśnia zjawisko, lecz także pokazuje koleżankom z kortu, że nie są w tym same. Tenisistki nie sprawią, że podobne ataki ustaną, ale mogą wywierać wpływ chociaż na część obserwujących i na władze tenisa.
Hejt wyzwaniem dla władz tenisa
Działacze organizacji tenisowych muszą znaleźć sposób, by chronić zawodniczki. Dwa lata temu podczas Roland Garros Francuzi wprowadzili mechanizm Bodyguard, którego celem było filtrowanie i usuwanie obraźliwych treści publikowanych na kontach tenisistów. Podobne rozwiązanie powinno być stosowane na innych turniejach, między zawodami. To jedno z największych wyzwań obecnie dla Organizacji Kobiecego Tenisa (WTA), by realnie wesprzeć uczestniczki organizowanej przez nią rywalizacji. Same słowa wsparcia to za mało.
Problem nie jest łatwy do zaradzenia, bo media społecznościowe w ostatnich latach diametralnie się zmieniły. Wcześniej nie było takiego hejtu, botów, które masowo zaczynają atakować danego użytkownika, algorytmy nakręcające emocje nie miały aż tak dużego znaczenia. Odbija się to także na sporcie, który przede wszystkim musi sobie radzić z “podatkiem” od współpracy z zakładami bukmacherskimi.