NFL
Niestety…
Magdalena Fręch była bezradna, nie przeszła w Pekinie nawet 1. rundy!
Ostatnie tygodnie nie były łaskawe dla Magdaleny Fręch. Polka startowała m.in. w Guadalajarze, gdzie broniła tytułu, ale niestety odpadła z rywalizacji na etapie ćwierćfinału.
Kolejnym przystankiem dla naszej tenisistki był Pekin, gdzie w pierwszej rundzie trafiła na kwalifikantkę Ellę Seidel, plasująca się w rankingu WTA na 95. miejscu, blisko o 50 lokat niżej od niej samej. Dla Fręch nie była to wymarzona rywalka. Obie miały okazję spotkać się na korcie w styczniu tego roku w Linzu, gdzie Niemka zwyciężyła 6:4, 6:0.
Magdalena Fręch poza turniejem w Pekinie
Początek meczu był bardzo wyrównany. Obie zawodniczki pewnie utrzymywały swoje serwisy, żadna z nich nie była choćby bliska przełamania. Dopiero w ósmym i dziewiątym gemie zawodniczki wypracowały breakpointy, których jednak nie zdołały wykorzystać.
W kluczowym momencie partii tej sztuki dokonała Seidel. Polka długo odpierała jej ataki i gra toczyła się na przewagi, ale ostatecznie, wykorzystując trzeci breakpoint Niemka zapisała na swoim koncie seta (7:5).
Druga partia rozpoczęła się dobrze dla Fręch. Miała aż cztery okazje do przełamania swojej rywalki, ale niestety ta skutecznie się broniła. Niestety pierwszą taką szansę wykorzystała w kolejnym gemie Seidel, wychodząc na prowadzenie 2:0. Wydawało się, że przełamanie w wykonaniu Fręch i zmniejszenie straty nieco podbuduje naszą reprezentantkę. Niestety kolejne przełamanie rywalki szybko odebrało nadzieję.